Raheem Sterling pojawił się na konferencji prasowej, na której został zaprezentowany jako zawodnik Chelsea. Reprezentant Anglii odpowiadał na pytania dziennikarzy.

O chęci odejścia z Manchesteru City

– Po prostu czułem, że czas gry, jaki dostaję w Manchesterze City jest z różnych powodów ograniczony. Nie mogłem sobie pozwolić na marnowanie czasu i musiałem podjąć nowe wyzwanie. Gram regularnie od 17. roku życia, a kiedy znalazłem się w najlepszym wieku dla piłkarza, przestałem to robić. To coś, czego nie mogłem zaakceptować.

– Ze wszystkich opcji, które miałem, Chelsea pasowała mi pod względem moich osobistych celów, kontaktów z rodziną. Podoba mi się również kierunek, w którym zmierza klub. To zespół, który potrafi rywalizować i będzie tylko lepszy. To miało dla mnie sens. Moja cała droga przez grę w Liverpoolu, później Manchesterze City to sen na jawie. Dorosłem i powróciłem do Londynu z głową na karku. To idealny czas na nowe wyzwanie.

O ulubionej pozycji

– Gram głównie jako skrzydłowy. czasami lubię zmieniać pozycję i walczyć o piłkę. Staram się mieć duży wpływ na grę. Mam 27 lat, znam swoje standardy i to, co mogę zaoferować drużynie. Nie jestem w stanie zaakceptować słabszej gry. Ostatni mecz z Evertonem zagrałem jako fałszywa dziewiątka i będę szczęśliwy, jeśli na tej pozycji będę mógł pomagać drużynie.

O tournee przedsezonowym

– To był okres wzlotów i upadków pod względem wyników i tego, czego oczekiwał od nas menadżer. Okres przedsezonowy nie jest jednak miarodajny i staramy się tak właśnie myśleć. Dopiero energia i jedność, którą możemy poczuć podczas spotkań o punkty jest naprawdę ważna. Jestem optymistą.

O pomocy dla młodych piłkarzy po komentarzach CHO o tym, że Sterling to jego idol

– Zawsze, bez względu na to ile masz lat, dobrze jest pomagać młodym ludziom, niezależnie od zawodu. Każdy chce środowiska, w którym młodzi ludzie mogą się rozwijać. Kiedy byłem młodszy, pomagał mi Steven Gerrard i teraz ja próbuję robić to samo.

O nadużyciach ze strony kibiców Chelsea w 2018 roku

– W ogóle o tym nie myślałem. Nie mogę pozwolić, aby nadużycia ze strony kilku osób wpłynęły na moje postrzeganie klubu.

O rozmowie z Tuchelem

– Powiedział mi, abym był bardziej bezpośredni i stwarzał większe zagrożenie na tyłach przeciwnika. Nie zawsze z piłką przy nodze, ale także poprzez pressing. Najważniejszy jest jednak nasz styl atakowania pola karnego przeciwnika. Mając możliwość takich bocznych obrońców (wahadłowych), powinniśmy wykorzystywać ich wysokie umiejętności jak najczęściej i tego chciał od nas menadżer.

Źródło: Absolute Chelsea