Sarr: Nie mogę się doczekać wyjazdu do Stanów Zjednoczonych
Dodano: 08.07.2022 08:25 / Ostatnia aktualizacja: 08.07.2022 08:26Malang Sarr, podobnie jak duża część zawodników Chelsea, rozpoczął już przygotowania do sezonu 2022/23. Francuz przyznał, że jest podekscytowany przed wyjazdem do USA, gdzie The Blues będą kontynuować treningi i rozegrają trzy mecze towarzyskie.
Drużyna prowadzona przez Thomasa Tuchela zmieni w weekend miejsce przygotowań z Cobham na Los Angeles, gdzie będzie trenować przed meczami z Club America, Charlotte FC oraz Arsenalem.
– Nigdy tam nie byłem! Nigdy wcześniej nie jeździłem na takie obozy przedsezonowe, to będzie mój pierwszy raz. Zazwyczaj, kiedy grałem w poprzednich klubach, nie wyjeżdżaliśmy zbyt daleko od naszego centrum treningowego. Nie mogę się doczekać tego wyjazdu, będę pierwszy raz w Stanach Zjednoczonych.
– Miło będzie zobaczyć ten kraj, zwłaszcza będąc razem z klubem na takim obozie. Naprawdę nie mogę się doczekać pierwszych sparingów i przygotowań do nowego sezonu w tym kraju. Wiemy, że Amerykanie kochają sport. Wiem, że lubią również doskonałość i przyciągają ich takie występy.
Obrońca jest częśćią grupy zawodników, którzy rozpoczęli treningi w ubiegłą sobotę. Sarr opowiedział jak spędził okres, w którym nie było trzeba stawiać się codziennie na treningach w Cobham.
– Miło jest wrócić do treningów, móc spotkać się z chłopakami i sztabem szkoleniowym. Pierwsze trzy tygodnie spędziłem z rodziną, bo minęło sporo czasu odkąd mogłem z nimi na spokojnie usiąść i porozmawiać bez pośpiechu. Przez kolejne dwa tygodnie trochę odpoczywałem, ale rozpocząłem już pracę, abym mógł wrócić do treningów w pełni przygotowany.
– Pierwszy trening mieliśmy w sobotę rano, popracowaliśmy trochę na siłowni, a później zrobiono nam badania serca i pobrano krew. Menadżer wrócił w poniedziałek i wtedy zaczęły się nieco cięższe treningi. Wykonujemy ćwiczenia fizyczne, ale ciągle pracujemy z piłką. Ćwiczymy grę pozycyjną i technikę. Rozgrywamy mini mecze na małe bramki po to, by pracować nad intensywnością gry.
30 czerwca, z klubem pożegnali się dwaj obrońcy Chelsea, Antonio Rudiger i Andreas Christensen.
– Życzę im wszystkiego najlepszego, ponieważ są świetnymi facetami, bardzo dobrymi kolegami z drużyny i na pewno będzie nam ich brakowało. Ciągle czekamy na powrót kilku zawodników, którzy dołączą do nas w sobotę. Musimy dobrze przygotować się do nadchodzącego sezonu, ponieważ będzie bardzo trudny.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jakim cudem ten gość gra w tym klubie?
Co, Wy od niego chcecie? Gość prawie nie gra, jest jeszcze młody, a oczekujecie, że będzie grał na poziomie Rudigera. Jak Chalobah grał mniej to prezentował podobny poziom. Nie twierdzę, że to klasa światowa, ale beznadziejny też nie jest.