Jak ustalił Nizaar Kinsella z portalu Goal, Chelsea skontaktowała się z zawodnikiem Arsenalu U-18 Khayonem Edwardsem w celu zaproponowania mu transferu w letnim oknie.

Obecnie, co najmniej do trwałej zmiany właściciela The Blues, włodarze stacjonujący przy Fulham Road nie mogą przedłużać kontaktów swoim piłkarzom, ani dokonywać transferów w związku z sankcjami wobec Romana Abramowicza. Mistrzowie Europy przez pewien czas funkcjonują na specjalnej licencji, pozwalającej na zapewnienie podstawowych potrzeb względem drużyny i pozostałych pracowników.

Perspektywa powrotu do sportowej normalności wydaje się coraz bardziej realna, więc Chelsea planuje pewne ruchy transferowe z małym wyprzedzeniem. Podczas gdy Arsenal wciąż nie dogadał się ze swoim wychowankiem w kwestii kontraktu, do gry o pozyskanie utalentowanego napastnika przystąpił klub ze Stamford Bridge. Obecnie 18-letni Anglik to etatowy gracz w młodzieżowym zespole prowadzonym przez Dana Micciche'a.

Tylko w tym sezonie Edwards strzelił 17 goli i zanotował sześć asyst w 22 spotkaniach na różnych szczeblach wiekowych akademii The Gunners. Co więcej, piłkarz podtrzymuje serię trafień w każdym kolejnym spotkaniu Premier League U-18.

Arsenalowi mocno zależy na tym, aby Edwards rozwijał się w klubie i walczył o miejsce w ekipie Mikela Artety. Agentem Khayona jest ten sam przedstawiciel reprezentujący interesy takich graczy, jak Bukayo Saka czy Folarin Balogun. Piłkarza środkowej linii ataku jak dotąd nie wiąże profesjonalny kontrakt z Kanonierami, więc sprawa pozostaje otwarta.

Czynnikami przemawiającymi za przeprowadzką jest fakt, że w okresie dorastania Edwards kibicował Chelsea, a poza tym miałby zapewnione lepsze warunki do rozkwitu potencjału. Choć istnieje możliwość zatrudnienia nastolatka na zasadzie wolnego transferu, Arsenal może liczyć na odszkodowanie z tytułu kosztów rozwojowych poniesionych przez ostatnie lata.

Źródło: Goal