Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie Andreas Christensen będzie piłkarzem Barcelony. Po środowym meczu Chelsea z Realem Madryt dziennik "AS" opublikował artykuł, w którym postawił tezę, że Duńczyk może mieć problemy z odnalezieniem się w zespole Xaviego.

Występ Andreasa Christensena w środowym meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt określono jako "pozostawiający wiele do życzenia", głównie z uwagi na ostateczny wynik. Chelsea przegrała z Królewskimi aż 1:3, a jej gra w defensywie momentami wołała o pomstę do nieba.

"AS" zwrócił uwagę na to, że Andreas Christensen miał ogromne trudności z powstrzymaniem Viníciusa. Brazylijczyk "przytłoczył" środkowego obrońcę Chelsea. Duńczyk nie wiedział, jak go powstrzymać, momentami był wręcz bezradny. Vinícius znakomicie czuł się na murawie Stamford Bridge i mógł robić to, co lubi najbardziej, a asysta przy pierwszej bramce Karima Benzemy była najlepszym tego dowodem. Hiszpański dziennik twierdzi, że Christensen jest naprawdę dobrym środowym obrońcą, jego głównymi zaletami są ustawianie się i rozgrywanie piłki, niemniej nie wiedział, jak zachować zimną krew w obliczu nieustannych ataków ze strony rywali.

Christensenowi brakuje także siły, co może stanowić problem dla Xaviego. Menedżer Barcelony potrzebuje bowiem stopera, który będzie "artystą z piłką przy nodze" i który nie będzie ulegał naciskom ze strony rywali. Istnieje więc obawa, że początki 26-latka na Camp Nou nie będą usłane różami i będzie on potrzebował sporo czasu, żeby dostosować się do stylu nowej drużyny.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: "AS"