Nie Chelsea, a Real Madryt ma zdecydowanie większe powody do zadowolenia po pierwszym starciu w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów. Najbardziej utytułowany klub Starego Kontynentu okazał się być lepszy od obrońcy trofeum.

Czterech graczy Królewskich na gorąco po ostatnim gwizdku wypowiedziało się na temat środowego meczu.

Thibaut Courtois

– Przed meczem powiedziałem, że cieszę ze zniesienia zasady "bramek na wyjeździe", ale teraz stwierdzam inaczej po tym, jak zdobyliśmy trzy bramki. Żarty na bok, odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Żeby zajść tak daleko w tych rozgrywkach, potrzebowaliśmy takiego zawodnika jak Karim Benzema. Goli po naszej stronie mogło być więcej, Vinicius uderzył w poprzeczkę, choć rywal też miał swoje okazje.

– Problemem mojego vis-à-vis jest to, że jeśli nie wyjdzie ci podanie do partnera, nikt cię asekuruje. W taki sposób udało nam się strzelić gola, wykorzystując potknięcie rywala. Oczywiście, za porażkę nie powinni obwiniać bramkarza, ale ten rażący błąd obciąża jego konto. Sami broniliśmy dobrze, choć może czasem zbyt nisko, przez co Chelsea miała pole do popisu przy konstruowaniu sytuacji.

– Musimy nad tym popracować, przesuwać naszą linię obrony trochę wyżej. W rewanżu znowu musimy zagrać dobre spotkanie, aby wywalczyć awans do półfinału. Mój powrót do Londynu? Był to mecz Ligi Mistrzów, nie było przyjaźnie. Nie podoba mi się sposób, w jaki zostało przedstawione moje odejście z Chelsea. Mam wiele dobrych wspomnień z tego miejsca.

David Alaba

– Byliśmy solidnie skoncentrowani od pierwszego gwizdka. To był dobry mecz i odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Wszystko w futbolu dzieje się szybko, ale nadal nic nie jest rozstrzygnięte. Dobrze się przygotowaliśmy, ale nie możemy na tym poprzestać.

– To niesamowite, jak Karim gra w tym sezonie. Na co dzień widzę go, jak jest głodny gry, ciężko pracuje i na każdy mecz przygotowuje się tak samo solidnie, jak na ten mecz. Jestem zachwycony, że jest moim partnerem w zespole.

Casemiro

– Przez cały mecz pracowaliśmy bardzo dobrze, rozumieliśmy grę, ale nie mamy wątpliwości, że losy rywalizacji rozstrzygną się w kolejnych 90 minutach. Wiemy, że rewanż gramy u siebie, ale nadal dzieli nas wiele od ostatecznego werdyktu. Musimy z respektem podejść do naszego przeciwnika, który jest obecnym mistrzem Europy. Chelsea gra dobrze, dawno nas do tego przyzwyczaiła.

– Jeśli mówimy o zwycięstwie, w pierwszej kolejności należy się odnieść do magii Karima. Wielu ludzi widzi w nim tylko zdobyte bramki, ale my dostrzegamy także jego jakość. Jest dla nas bardzo ważny, pracuje dla całej drużyny i podobnie on, jak i reszta rozumiemy naszą grę.

Karim Benzema

– Przeżywaliśmy wiele magicznych wieczorów, jak choćby niedawno na Bernabéu w starciu z Paris Saint-Germain. W meczu z Chelsea wyszliśmy po zwycięstwo i chcieliśmy pokazać, że jesteśmy Realem Madryt. Wszystko poszło zgodnie z planem i rozegraliśmy dobre zawody od pierwszej do ostatniej minuty.

– Która ze zdobytych bramek podobała mi się najbardziej? Wszystkie trzy, bo mają sporą wartość. Jestem szczęśliwy, że w drugiej połowie udało mi się dołożyć trzecie trafienie, bo w pierwszej części zmarnowałem dogodną sytuację.

Źródło: Real Madrid CF