Fot. Getty Images

Daily Mail: Członkowie Chelsea Foundation jeszcze nie zaakceptowali przejęcia sterów w klubie. Proces wciąż w toku

Autor: Piotr Różalski Dodano: 28.02.2022 21:27 / Ostatnia aktualizacja: 28.02.2022 22:06

Świeżo po oświadczeniu wydanym przez Romana Abramowicza w sobotni wieczór, Chelsea rozpoczęła proces tworzenia ram prawnych związanych z przekazaniem opieki i ochrony interesów w klubie na rzecz Chelsea Foundation. Pojawiły się pewne wątpliwości, czy wszyscy członkowie organizacji chcą stanowić obraz zaangażowania w tej regulacji.

 

Zaraz po wydaniu tekstowego orędzia na oficjalnej stronie Chelsea Football Club, zaczęto snuć domysły o permanentnym oddaniu kompetencji należących do Rosjanina przez ostatnie kilkanaście lat. Nic takiego jednak nie zostało dosłownie zawarte w oświadczeniu. Władza ma zostać przekazana powiernikom, a formowanie struktury prawnej jest w toku. Zakończenie tego procesu ma zająć jeszcze wiele czasu.

 

Każdy z wymienionych w jednym z ostatnich artykułów członków Chelsea Foundation [WIĘCEJ] ma wyznaczony czas na rozważenie, czy chce zostać obarczony ciężarem odpowiedzialności za kluczowe decyzje podejmowane w klubie. Jak dowiadujemy się z poufnych źródeł, na które powołuje się "Daily Mail", istnieją obawy, że niektórzy mogą wykruszyć się z wzięcia udziału w powierzonym przedsięwzięciu ze względu na koligacje Abramowicza z Władimirem Putinem, który zapoczątkował wojskową inwazję na Ukrainę.

 

Co jednak stanowi istotę sprawy, do przekazania określonych kompetencji na rzecz Chelsea Foundation nie jest potrzebna zgoda wszystkich członków organizacji. Wszakże jeśli żadna osoba nie zdecyduje się na wzięcie odpowiedzialności w tej hierarchii, The Blues będą zmuszeni na znalezienie nowej jednostki lub stowarzyszenia do powierzenia funkcji właścicielskich.

 

U każdego z członków organizacji istnieje poczucie wzięcia odpowiedzialności i ochrony interesów klubu ze Stamford Bridge, uwzględniając, że w ostatnim czasie Chelsea zatrudniła do struktur ludzi silnie przywiązanych do Chelsea i jej kibiców. Z kolei ewentualne nałożenie sankcji przez brytyjski rząd na grupę rosyjskich oligarchów może spowodować poważne komplikacje na najwyższym szczeblu CFC. Dlatego w kuluarach słychać głosy, że najpierw wyznaczeni powiernicy potrzebują skonfrontować swoje stanowisko z tymi, którym powstały w 1905 roku klub leży głęboko w sercu.

Źródło: "Daily Mail"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close