Romelu Lukaku: Przepraszam wszytkich, których uraziłem swoimi słowami
Dodano: 04.01.2022 23:02 / Ostatnia aktualizacja: 04.01.2022 23:03Romelu Lukaku udzielił krótkiego wywiadu dla klubowej telewizji Chelsea, w którym opowiadał, jak sytuacja wyglądała z jego perspektywy. Udzielił też informacji o przygotowaniach i nadchodzących trudnych wyzwaniach.
Może zabrzmi to jak pytanie retoryczne, ale jak się trzymasz?
– Ostatnie dni były dość trudne. Myślę, że wiesz dlaczego. Za mną także trudne tygodnie, bo powrót po kontuzji nie był łatwy. Potem trafiłem jeszcze na kwarantannę. Gdy byłem na boisku, chciałem pomóc drużynie najlepiej jak potrafię. Udało nam się wygrać przeciwko Aston Villi, a potem to frustrujące spotkanie z Brighton, przez które wszyscy byli niezadowoleni. Na koniec jeszcze cała sytuacja z wywiadem.
Zdecydowanie. Chciałbym się tylko upewnić: rozumiesz dlaczego fani są tym wszystkim zbulwersowani?
– Oczywiście, całkowicie rozumiem. Wydaje mi się, że powinienem przedstawić swoje myśli w bardziej przejrzysty sposób. Wywiad miał na celu pożegnanie się z całym środowiskiem Interu, a nie okazanie braku szacunku do społeczności, właściciela, menadżera czy kolegów w Chelsea. Wszyscy włożyli sporo sił, żebym mógł powrócić do miejsca, gdzie rozpocząłem swoją misję. Bardzo chciałem tu grać ponownie, dlatego zupełnie zdaje sobie sprawę z odczuć kibiców w tej sprawie.
– Teraz moim zadaniem jest pokazanie wszystkim, jak bardzo zależy mi na odzyskaniu zaufania. Jestem w pełni oddany Chelsea i udowodnię to.
W wywiadzie powiedziałeś, że chciałbyś wrócić do Interu. Obowiązuje cię 5-letnia umowa. Co byś zatem powiedział fanom The Blues, którzy mogą poddawać twoje oddanie wątpliwościom?
– Zawsze powtarzałem, że chcę grać tutaj i osiągać sukcesy z Chelsea. Dlatego właśnie podpisałem kontrakt na pięć lat. Według mnie Chelsea jest klubem skazanym na sukces. Wszyscy piłkarze, którzy tu przychodzą, wygrywają. Chciałbym przez wiele lat tu grać, odnosić zwycięstwa i zgarniać trofea. Codziennie na treningach pokazuję swoje zaangażowanie i ważnym dla mnie jest, aby wszyscy wiedzieli, że mam jak najlepsze intencje.
W pewnym momencie stwierdziłeś w swojej wypowiedzi, że transfer do takich drużyn jak Real, Barcelona czy Bayern znaczy więcej niż do Chelsea.
– Nie do końca. Miałem na myśli to, że dzieciaki grające w piłkę marzą o byciu częścią tych klubów. W moim przypadku była to Chelsea i ci, którzy mnie znają lepiej wiedzą, że w wieku 10-11 lat chciałem grać na Stamford Bridge.
– Po raz pierwszy przyszedłem tu, gdy miałem 18 lat. Nie wszystko poszło wtedy po mojej myśli. Teraz wróciłem, mając 28 lat i będąc w najlepszym momencie swojej kariery. Nie mogę tego zepsuć. Przez ostatnie 10 lat ciężko pracowałem, by dostać tą szansę. Bardzo się cieszę, że tu jestem i chcę pokazać wszystkim w klubie oraz fanom, że są dla mnie ważni. Dam z siebie wszystko, abyśmy wygrywali kolejne mecze i na koniec sezonu mogli cieszyć się ze zdobytych trofeów.
Tak, jak powiedziałeś na początku: zdajesz sobie sprawę, że zdenerwowałeś swoją wypowiedzią niemałą grupę ludzi. Jaką masz dla nich wiadomość?
– Bardzo przepraszam za zamieszanie, które wywołałem. Wiecie jak silna więź łączy mnie z tym klubem, ale też dobrze rozumiem, że jesteście na mnie źli. Teraz czas, bym postarał się odzyskać wasze zaufanie poprzez codzienną pracę na treningach i w meczach. Również chciałbym przeprosić trenera, zarząd oraz moich kolegów, ponieważ był to zły moment. Chciałbym od tej chwili iść naprzód i przyczynić się do zwycięstw Chelsea.
Na początku powiedziałeś o trudnościach, z którymi musiałeś sobie poradzić. Opowiedz nam, jak sobie aktualnie radzisz z życiem na Wyspach.
– Całkiem nieźle, szczerze mówiąc. Koledzy bardzo mi pomogli, cała grupa postarała się, bym zaadaptował się jak najszybciej. Tęsknię tylko za rodziną, za mamą, za chłopakami. Na szczęście niedługo przeprowadzą się tutaj, więc będę ich częściej widywał.
Skupiając się już tylko na piłce, w nadchodzących tygodniach zmierzycie się z Tottenhamem trzykrotnie w różnych rozgrywkach, potem z Manchesterem City, a chwilę później wyjazd na Klubowe Mistrzostwa Świata. Czujesz ekscytację czekającymi was wyzwaniami?
– Jest to bardzo ekscytujące. Właśnie dla takich chwil grasz w piłkę. Jako drużyna, odpowiednio się przygotujemy. Trener obierze taką taktykę, która pozwoli nam wygrać te spotkania. Tego właśnie chcemy w Chelsea, więc nie możemy się tych meczów doczekać.
Kiedy rozmawialiśmy latem po raz pierwszy, wspomniałeś o mentalności zwycięzców, którą zobaczyłeś w oczach swoich kolegów. Wiedziałeś, że wygrają finał Ligi Mistrzów. To silna grupa, którą stać na wiele. Obecnie walczycie na pięciu frontach. Co jest w waszym zasięgu?
– Bardzo wiele. Musisz wierzyć w swoje umiejętności. Nie możesz wybiegać zbytnio do przodu, musisz skupić się z meczu na mecz. Teraz czeka nas trudne spotkanie przeciwko Spurs, podczas którego musimy narzucić tempo i swój styl gry od pierwszej minuty. W meczu z Liverpoolem pokazaliśmy charakter, powróciliśmy z trudnej sytuacji i wysłaliśmy sygnał, że jesteśmy w stanie podjąć równą walkę. Naszym zadaniem jest teraz utrzymać dobrą jakość i wysoką formę, a wtedy ten sezon może być dla nas pełen sukcesów.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Lukaku chłopaku straciłeś u mnie i tak szacunek żadne przeprosiny dla prawdziwych kibiców tu nie przejďą.Splamiłes klub ktory daje ci wygodne życie w Londynie.Trzabyło myśleć jak jęzorem paplałes przed kamerą, teraz to już po jabłkach.Graj jak najlepiej wypełniaj kontrakt,ale skazany zostanie
Trochę smrodu zostało ale na razie trzeba już zapomnieć o temacie.
Jeszcze będziecie go wychwalać pod niebiosa, mówiłem że ten wywiad to było pożegnanie z Interem. Moim zdaniem poszła za duża nagonka, ja uważam że nic takiego się nie stało. Jest kara za wywiad jest. Ma grać i strzelać. Liczę na 20 bramek w tym sezonie w samej lidze. Także do dzieła BIG ROM.!
Na 20 bramek to ja też liczyłem, ale przed sezonem. Zostało do końca ligi 17 meczy i musiałby strzelić w nich 15 goli. Jakoś wątpię w taki scenariusz, Prędzej Werner hattricka strzeli.
No cóż wyszło głupio i na pewno będzie się o tej sytuacji wspominać również za jakiś czas. Mi nie pozostaje nic innego jak kibicować naszym podczas meczów,w tym również Lukaku,bo liczą się wygrane Chelsea. Skoro Tuchel tak to widzi to ok.
Takiemu Alonso również kibicuję podczas meczów ,mimo tego że jestem za tym żeby odszedł. Taka rola kibica.
Nie będzie lepszej odpowiedzi Lukaku niż jakiś dwupak w dzisiejszym meczu ze Spurs na Stamford.
Nie będę ukrywał, że zawsze darzyłem Romelu sympatią i widziałem go jako niebieskiego odkąd tylko pojawił się w Chelsea (jako 18 latek). Nawet jak przeszedł do United ciągle nie mogłem go znielubić, a jego gole nie denerwowały mnie tak jak dajmy na to Cristiano R. obecnie. Byłem zadowolony, że wrócił na stare śmieci i wierzyłem, że to będzie dobry moment i wielki comeback. Po tym wywiadzie jakoś niewytłumaczalnie dalej czułem, że to po prostu niewłaściwy dobór słów, źle wypowiedziane zdania. Oczywiście oczekiwałem jak pewnie większość, na przeprosiny bo zamierzone czy nie ale jednak te złe zdania padły. Teraz liczę, że dodatkowa motywacja i chęć zmazania tej plamy będą nakręcać Romelu i zacznie grać co najmniej jak w Interze, wtedy będzie łatwiej o wybaczenie u tych, u których ma mniejszy niż u mnie kredyt zaufania.
Dla mnie narazie przeprosiny nie wystarczą. Na boisku musi pokazać swoje zaangażowanie i włożyć serce dla tego klubu ( plus oczywiście bramki) i może wtedy kibice mu wybaczą.
I tu masz rację A nie jak w poprzednim artykule że piszesz że werner powinnien grać za lukaku w półfinale