Fot. GettyImages

Konferencja prasowa Thomasa Tuchela przed meczem z Leicester City

Autor: Radek Kwapisz Dodano: 19.11.2021 14:37 / Ostatnia aktualizacja: 19.11.2021 14:39

Po niemal dwóch tygodniach przerwy powracają rozgrywki angielskiej ekstraklasy. Już w sobotę, 20 listopada, Chelsea zmierzy się z ekipą Leicester City. Dzień przed tym spotkaniem udział w konferencji prasowej wziął Thomas Tuchel, a jej przebieg prezentujemy Wam poniżej.  

 

Jak wygląda obecnie sytuacja kadrowa Chelsea? 

 

– Mogę Wam powiedzieć, że Mateo oraz Romelu nie zagrają jeszcze w jutrzejszym spotkaniu. Romelu jest bardzo blisko treningu drużynowego, więc miejmy nadzieję, że dołączy do składu w niedzielę. Mocno naciska, aby spróbować wrócić jak najszybciej. Inna sytuacja tyczy się Mateo, który potrzebuje jeszcze kilku dni, aby zacząć treningi z drużyną. Z pewnością przegapi więcej meczów niż Lukaku.  

 

– Timo od wczoraj trenuje już z resztą zawodników. Dziś mamy jeszcze jeden trening, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. O tym czy zagra w jutrzejszym meczu od pierwszej minuty czy raczej zacznie na ławce, pomyślimy później. Christian Pulisic czuje się dobrze, podobnie jak Thiago Silva, który nie brał udziału w meczu reprezentacji Brazylii. Thiago ma jednak za sobą długą podróż i zmianę strefy czasowej, więc potrzebuje odpoczynku. Mason Mount wygląda na głodnego gry, świeżo oraz jest w dobrym nastroju. Odbył wszystkie sesje treningowe w tym tygodniu i zobaczymy, czy będzie gotowy do gry przez 90 minut.  

 

Jakie są szanse na powrót Romelu na mecz z Juventusem? 

 

– To czysta spekulacja i nic nie pomoże. Mogę tylko powiedzieć, że w tej chwili bardzo się postaramy, aby mógł dołączyć do treningów drużynowych już w niedzielę. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i w niedzielę będzie na treningu drużynowym, to w poniedziałek może dołączyć do składu. Ale jest wiele „jeśli” i nie chcę na niego naciskać. Wywiera na siebie dużą presję. Nie będziemy się spieszyć, będziemy traktować sprawy jak zawsze poważnie. Przed podjęciem jakichkolwiek działań, dokładnie porozmawiamy z lekarzami i fizjoterapeutami.  

 

Jutro pierwszy mecz po przerwie. Jak trudny jest powrót do gry, zwłaszcza, że dla niektórych mecze drużyn narodowych były rozczarowujące?  

 

– Jeśli piłkarz ma wystarczająco silną osobowość, jest w stanie sobie z tym poradzić. Takim piłkarzem jest Jorginho - w pełni ufam jemu i jego osobowości. Wszyscy wiedzą, że po powrocie do Cobham każdy będzie wspierał każdego. Takie rzeczy zdarzają się każdemu i nie jest on pierwszym piłkarzem, który zmarnował ważny rzut karny. Jeśli spojrzysz na jego karierę to zobaczysz, że radził sobie już nie z takimi sytuacjami.  

 

– Generalnie przygotowanie zespołu do gry o tak wczesnej porze nie jest łatwe i nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Ostatnio zmieniliśmy rytm przygotowań do meczów co może nam w tej sytuacji pomóc. W dni meczowe już wcześniej podajemy wyjściowy skład i staramy się robić jak najmniej. Jemy wcześniej i na spokojnie przygotowujemy się do meczu. 

 

Musisz być zachwycony Conorem Gallagherem i tym, jak sobie radzi w Crystal Palace? Czy na pewno ma też przyszłość w Chelsea?  

 

– Jest zbyt wcześnie, aby o tym mówić. Zanim cokolwiek podamy do informacji publicznej, wcześniej porozmawiamy z Conorem. Nie dziwię się, że trener reprezentacji zaufał mu, bo sam od początku byłem pod wrażeniem. Nie ma trenera, który nie kocha takich piłkarzy - pokornie miły, zawsze z uśmiechem na twarzy, zawsze gotowy dać z siebie wszystko, chce się uczyć i doskonalić. Teraz to on musi twardo stąpać po ziemi, iść dalej, a o reszcie zdecydujemy bez pośpiechu. 

 

Czy mógłby wcześniej wrócić z wypożyczenia? 

 

– Właściwie nie myślałem o tym, żeby sprowadzić go z powrotem wcześniej, ponieważ ważne jest również to, aby był szczęśliwy tam, gdzie jest, trzymał się chwili. Musi być spokojny i opanowany na tym etapie kariery. Ostatnie dni są dla niego naprawdę wyjątkowe i nie sądzę, abyśmy chcieli zimą cokolwiek zmieniać.  

 

Jakiego rodzaju gry oczekujesz od Leicester? 

 

– Kontuzja Wesleya Fofany to zdecydowanie duże osłabienie dla tego zespołu, jednak mają wiele indywidualności i talentów. Są topowym zespołem Premier League, więc spodziewam się trudnego spotkania. Oczekuję też, że nasz zespół będzie grał z głodem, pasją i wolą wygrywania. To jest sposób myślenia, który chcemy ponownie zainstalować, aby ponownie uruchomić nasz silnik. Po raz pierwszy będę na King Power Stadium i wszyscy mówią mi, że to bardzo ciężki teren, ale jesteśmy na to gotowi.  

 

Antonio Rüdiger już w styczniu może zacząć rozmowy z innymi klubami. Jak ważne jest to, aby uporządkować jego przyszłość wcześniej?  

 

– Oczywiście jest całkiem jasne, czego chcemy, ale w piłce nożnej nie jest tak, że trener czegoś chce, albo klub czegoś chce, a potem to się dzieje. Musimy pogodzić się z tym, że czasami mogą wystąpić opóźnienia i sprawy mogą zająć trochę czasu, ale jestem pewien, że Toni czuje się szanowany i wie, jak ważną rolę odgrywa w klubie. Jestem spokojny o kontrakt dla niego, wiem co dzieje się wewnątrz klubu. Cieszymy się z jego formy i potrzebujemy go na takim poziomie.  

 

Chelsea jest jedną z drużyn, która walczy o tytuł. Czy cieszysz się z tego, że jesteście wewnątrz tej rywalizacji? 

 

– Oczywiście. Ponieważ oznacza to, że jesteśmy we właściwym miejscu. Nikt nie oczekuje, że sprawa tytułu zostanie rozstrzygnięta w listopadzie. Przed nami jeszcze długa droga do przebycia, a ciągłe rozmowy o tym na pewno nie pomagają. Musimy być w stanie zrobić to samo co Liverpool czy Manchester City.  

 

W jakim stanie Kai Havertz wrócił drużyny? 

 

– Przegapił pierwszy mecz, ale w drugim był już dostępny. Wszystko było spowodowane urazem podczas meczu z Burnley, kiedy został odepchnięty i wylądował poza bandami reklamowymi. Obecnie jest w dobrym nastroju. Jeśli nic się nie wydarzy będzie gotowy do meczu. Będzie chciał kontynuować swoją passę strzelecką, ponieważ ma taki charakter. Chelsea to jest właściwy klub, aby wydobyć z niego to, co najlepsze. Po prostu potrzebuje czasu, a trawa nie rośnie szybciej, jeśli ją pociągniesz, nadal wymaga to czasu. Jest jeszcze młody, głodny i ambitny. 

 

Czy sytuacja kontraktowa Rüdigera oraz Christensena jest w traktowana poważnie również poza boiskiem? 

 

– Absolutnie tak to znajduję. Sprawy są bardzo dojrzałe, pełne szacunku i jasne. W tej chwili są oczywiście pewne opóźnienia z Tonim i Andreasem. Jeśli chodzi o Andreasa to zarówno on, ja, jak i klub chcą przedłużenia kontraktu. Mam nadzieję i oczywiście oczekuję dobrych wiadomości w najbliższych dniach, ale każdy przypadek jest inny. Sytuacje są traktowane ze wszystkich stron bardzo ostrożnie, profesjonalnie i dojrzale. 

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close