Thomas Tuchel po wygranym 2:0 derbowym starciu na Emirates Stadium odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.

O występie swojej drużyny

­– Muszę przyznać, że nie czułem się w pełni komfortowo. Byłbym bardziej spokojny gdybyśmy zdobyli trzecią bramkę. Mieliśmy szczęście, ponieważ Arsenal potrafił wykreować sobie kilka niebezpiecznych sytuacji do strzelenia gola. Sytuacja na boisku może się zmienić w każdej chwili, jednak uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo.

­– Czasem graliśmy bardzo niechlujnie. Zdarzały nam się łatwe straty piłki i niepotrzebne zagrania, więc były momenty, gdzie sami pakowaliśmy się w kłopoty. Trzeba jednak zaakceptować fakt, że zaczynamy sezon po dość nietypowym okresie przygotowawczym. Niektórzy trenują z zespołem dopiero od trzech tygodni. Więc składając to wszystko razem, jestem zadowolony z tego, jak graliśmy jako zespół, jak atakowaliśmy i broniliśmy razem. Myślę, że to było zasłużone zwycięstwo i idealny sposób na rozpoczęcie sezonu.

O występie Romelu Lukaku

­– To był bardzo udany debiut. Oczywiście, to najlepsza rzecz, kiedy nowy napastnik od razu zdobywa ważną bramkę dającą prowadzenie. Na dodatek bardzo dobrze współpracował z Masonem Mountem i Kaiem Havertzem i dodał wiele atutów do naszej gry. Podczas całego spotkania był bardzo niebezpieczny, ponieważ zawsze jest groźny przy kontratakach i potrafi odnaleźć się w naszym systemie. Teraz chodzi więc o dopracowanie szczegółów. Są rzeczy do poprawy, ale to początek sezonu. Był bliski zdobycia drugiej bramki ale Leno fantastycznie obronił jego strzał. To był świetny debiut i bardzo dobrze się zgrał z zespołem. Teraz jest moment, aby kontynuować pracę i poprawiać się.

Jak czuje się obecnie Reece James i czy doznał jakiegoś urazu?

­– Nie było żadnego wstrząśnienia mózgu. Martwił się o swoją szczękę i ząb, więc w pierwszej chwili był w lekkim szoku. Wszystko jest z nim w porządku. Czuje się bardzo dobrze.

Okienko transferowe zamyka się za kilka dni, czy jesteś zadowolony ze swojego składu pod względem głębi i jakości w drużynie?

­– Jestem absolutnie zadowolony z naszego składu i alternatyw, które mam. To nie jest jednak przesadnie szeroka kadra. Brakowało nam dzisiaj Christiana Pulisica, ale to oznaczało, że inni mogli go zastąpić w składzie. Osobiście uważam, że mamy dużą konkurencje na wszystkich pozycjach. To z jednej strony jest konieczne, ponieważ gramy w wielu rozgrywkach, a w grudniu mamy Klubowe Mistrzostwa Świata. W zeszłym sezonie również graliśmy bardzo długo na kilku frontach i było Euro oraz Copa America.

­– Jeśli chcemy konkurować, potrzebujemy tego poziomu. Ale jednocześnie ważne jest też to, że jesteśmy silną grupą. Być może właśnie to było kluczem przez ostatnie pół roku. Graliśmy z silną więzią i wspaniałym duchem zespołu. To jest wyzwanie zarówno dla piłkarzy i dla mnie, aby ponownie stworzyć taką atmosferę. I żeby wszyscy byli gotowi podejmować trudne decyzje i nadal popychać zespół do przodu. Jeśli to zrobimy, możemy osiągnąć więcej niż do tej pory.

Jak oceniasz współpracę Romelu Lukaku z Masonem Mountem oraz Kaiem Havertzem?

­– Myślę, że jego profil daje nam coś, czego tak bardzo nam brakowało. On ma pewne cechy w swojej grze, dzięki którym możemy pokonać pressing długimi piłkami. Jeśli jesteśmy blisko pola karnego, możemy również zagrać do niego, gdy z tyłu są obrońcy, ponieważ potrafi wykorzystać swoje fizyczne atuty. Potrafi również być groźny w kontratakach, ponieważ lubi wbiegać na otwarte przestrzenie.

­– Był zaangażowany i dobrze było to zobaczyć. W pełni angażuje się w treningi oraz dobrze rozumie się z resztą zespołu. Jest bardzo otwartą, inteligentną i przyjazną osobą. Więc łatwo było mu nawiązać kontakt z każdym. Oni lubią grać ze sobą i to jest ważne, ponieważ daje nam więcej możliwości. Jednocześnie musimy pracować nad szczegółami i kontynuować rozwój, ponieważ to był dla niego dopiero pierwszy dzień i jeszcze wiele przed nami.

Wydaje się, że Lukaku ma tu coś do udowodnienia. Czy uważasz go za ważną broń w swojej drużynie?

­– Z pewnością nie sądzę, aby ktokolwiek chciał grać przeciwko niemu. Jego fizyczność, siła, gra tyłem do bramki i zdolność do atakowania przestrzeni, daje nam nowy wachlarz możliwości. Ważne jest aby kontynuować nasz wysiłek i ciężką pracę całym zespołem. Nie tracić zaangażowania i intensywności w pressingu. Musimy połączyć to wszystko razem. Nie chodzi zatem tylko o cechy i umiejętności Romelu. Już od pierwszego dnia było czuć jego przywiązanie do Chelsea. Widać, że jest jej kibicem, którego marzeniem było grać w tym klubie. Teraz może pomóc drużynie swoim doświadczeniem.

­– W przeszłości grał w wielkich klubach i widać, że jest silną osobowością. Ma do samego siebie zaufanie. Mam nadzieję, że zdejmie presję z barków naszych młodych chłopaków. To był jego pierwszy rozegrany mecz, a my mamy jeszcze wiele do zrobienia. To dopiero początek. Nie czas teraz na zbytnie pochwały czy świętowanie. Na początku sezonu wciąż musimy iść do przodu.  

Źródło: football.london