Fot. Chelsea FC

Pierwszy wywiad Lukaku po powrocie do Chelsea: Jestem liderem i chcę mieć pewność, że każdy może na mnie polegać

Autor: Marcin Niemczyk Dodano: 16.08.2021 17:00 / Ostatnia aktualizacja: 17.08.2021 13:57

Romelu Lukaku udzielił ekskluzywnego pierwszego wywiadu po swoim powrocie do Chelsea. Belg omówił, jak rozwinął się jako zawodnik i osoba, jego wyjątkową relację z Didierem Drogbą i jak Thomas Tuchel widzi go w swoim zespole.

 

Romelu, wróciłeś! Czy wiele się tutaj zmieniło w ciągu siedmiu lat, odkąd odszedłeś?

– Budynek się powiększył, ale zawsze wyglądał tak dobrze! Bardzo się cieszę, że wróciłem. Dobrze jest być wśród ludzi i widzieć wiele znajomych twarzy, więc nie mogę się doczekać pracy z zespołem.

 

– Widziałem już Hakima Ziyecha, więc porozmawialiśmy sobie trochę i zostałem dodany do grupy na WhatsAppie. Czekam jednak, aby jutro zobaczyć resztę zawodników.

 

Przez weekend byłeś poddany kwarantannie, więc co sądzisz o sobotnim zwycięstwie nad Crystal Palace w wykonaniu twoich nowych kolegów z zespołu?

– To było dobre zwycięstwo i sposób, w jaki wygraliśmy z dominującym wynikiem 3:0, stwarzając sobie wiele okazji. Wysoko pressowaliśmy i odzyskiwaliśmy piłkę. Tak naprawdę nie mieliśmy żadnych problemów, więc było dobrze.

 

– Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać ten poziom wydajności. Będziemy musieli, ponieważ Premier League jest bardzo trudna, ale nie mogę się doczekać tego wyzwania.

 

Minęło prawie 10 lat odkąd po raz pierwszy przybyłeś do Cobham jako 18-latek z Anderlechtu. Jakie są główne różnice między Lukaku jako piłkarzem wtedy, a teraz?

– Po prostu czuję się zawodnikiem kompletnym. Próbowałem opanować wszystkie aspekty, których potrzebuje napastnik i po prostu chcę cały czas poprawiać drobne szczegóły, a także poprawiać moje mocne strony.

 

– Chcę tylko spróbować pomóc drużynie wygrać i być dostępnym zarówno dla menedżera, jak i dla moich kolegów z zespołu. Chcę mieć pewność, że czują się komfortowo i mogą na mnie polegać w każdej sytuacji, w której się znajdujemy.

 

 Romelu Lukaku w budynku Cobham – fot. Chelsea FC

 

Jesteś też zupełnie inną osobowością, niedawnym zwycięzcą Serie A i wkraczasz do nieco młodszej szatni niż wcześniej…

– Jestem liderem, ale jestem też bardziej osobą otwartą, upewniającą się, że wszyscy czują się komfortowo i pewnie. W ten sposób przewodzę drużyną. Kiedy byłem w Interze i kiedy byłem kapitanem drużyny narodowej, upewniałem się, że wszyscy są pewni siebie i wiedzą, co mają robić.

 

– Kiedy jest trudny moment w grze, mogą się na mnie oprzeć, a ja zawsze będę zachęcał moich kolegów z drużyny, nigdy się na nich nie złoszcząc i nie drąc się. Staram się być pozytywny i upewnić się, że wygramy mecz, ponieważ to zawsze jest najważniejsze.

 

 Romelu Lukaku całujący puchar za mistrzostwo Włoch – fot. Getty Images

 

Czy udało ci się dużo porozmawiać z trenerem Thomasem Tuchelem o tym, jak postrzega twoją rolę w zespole?

– Oczywiście, że tak! Rozmowa była bardzo jasna, że ​​chce, abym był obecny i był liderem w zespole. Muszę po prostu wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, aby jak najlepiej pomóc zespołowi.

 

– Moja rola będzie zależeć od tego, jaki jest plan gry i czego chce ode mnie trener. Jeśli chce, żebym był w centrum uwagi lub jeśli chce, żebym zaatakował przestrzenie z tyłu, mogę to zrobić. Dwa lata we Włoszech pomogły mi opanować wszystkie aspekty gry napastnika i teraz jestem gotowy.

 

– Podoba mi się system, w którym gramy i jestem bardzo elastyczny. Mogę grać we dwójkę lub sam i przyzwyczaiłem się do tego systemu, ponieważ gramy tak z belgijską drużyną narodową, więc nie potrzebuję dużo czasu na adaptację. Po prostu znając mocne strony moich kolegów z drużyny na ważnych pozycjach i wiedząc, co robimy bez piłki, wtedy mogę zająć się resztą.

 

 Romelu Lukaku podczas prezentacji jako nowy-stary zawodnik Chelsea – fot. Chelsea FC

 

Strzeliłeś 30 goli dla Interu w zeszłym sezonie, gdy Nerazzurri wygrali Scudetto po raz pierwszy od 11 lat, ale wcześniej grałeś przez osiem sezonów w Premier League. Jaka jest główna różnica między ligami, którą zauważyłeś?

– Liga włoska jest taktycznie i technicznie lepszą ligą, ale tutaj, w Anglii, liczy się intensywność. To właśnie robi różnicę, ale dla mnie to żaden problem, ponieważ grałem tu osiem lat i wiem, o co w tym wszystkim chodzi.

 

– To nie tak, że jestem nowym zawodnikiem i nie do końca wiem, czego się spodziewać. Znam ligę, strzeliłem tu sporo bramek, ale przeszłość to przeszłość i teraz musimy patrzeć w przyszłość.

 

– Jestem nową wersją tego samego zawodnika z przeszłości. Ewoluowałem, a zespół, do którego dołączam, jest bardzo silną drużyną, więc teraz musimy tylko udowodnić to na boisku, walcząc w Premier League.

 

Czy czujesz, że masz niedokończone sprawy tutaj w Anglii i w Chelsea?

– Tak naprawdę nie mówię o moich osobistych ambicjach, ale opierają się one na ambicjach klubu. Dlatego wróciłem. Chelsea chce wygrywać, rozwijać się jako klub i naprawdę dominować w Anglii i Europie. To jest coś, czego chciałem i jestem tutaj teraz, więc to co do mnie należy, to pomóc zespołowi w osiągnięciu pełni jego potencjału.

 

Romelu Lukaku pudłujący, jak się później okazało decydującą, jedenastkę w konkursie rzutów karnych z Bayernem – fot. Getty Images

 

Widzieliśmy w mediach społecznościowych, jak blisko jesteś z legendą The Blues Didierem Drogbą. Czy w ostatnich tygodniach kontaktowałeś się z nim?

– Nasza relacja jest dla mnie bardzo ważna. To nie tak, że rozmawiamy raz w miesiącu, rozmawiam z facetem co kilka dni! Prowadzimy czat grupowy, więc stale się komunikujemy, a przez ostatnie dwa tygodnie rozmawiałem z nim trochę dłużej.

 

– Miałem wiele pytań, a on wciąż zna tu wiele osób, więc naprawdę dobrze mnie przygotował jeśli chodzi o ostatnie szczegóły. Teraz muszę tylko trochę lepiej poznać zawodników i menedżera i być dostępnym tak szybko, jak to możliwe dla zespołu.

 

Więc teraz jesteś już na miejscu, jakie są plany na najbliższe dni?

– Jestem gotowy, więc chodzi tylko o dostanie się do zespołu i udowodnienie trenerom, że jeśli będę potrzebny, mogę grać. Wszyscy musimy rywalizować przez cały tydzień, aby zdobyć miejsce w podstawowej jedenastce.

 

– Dla mnie to będzie nowa walka, ale wszyscy walczymy o jedno – aby upewnić się, że Chelsea wygra! Upewnię się, że na treningach daję z siebie 100 procent każdego dnia i że jestem gotowy na każdy mecz.

 

– Cieszę się, że pierwszy mecz to wielkie spotkanie na wyjeździe z Arsenalem i mam nadzieję, że będziemy mogli dobrze się do niego przygotować i osiągnąć dobry wynik.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

blue1
komentarzy: 813
17.08.2021 01:45

Mam nadzieję, że druga przygoda w Chelsea to będzie jego najlepszy etap w karierze, najbogatszy w trofea i będzie jednym z filarów mistrzostwa.

chelsefan
komentarzy: 2483
16.08.2021 20:24

pogromca/ Jesteś w błędzie dla mnie Werner jest kluczowym zawodnikiem który na razie nie strzela tyle co powinien ale robi dużo innych rzeczy na boisku. Ale też nie dostaje takich piłek jakich by sobie życzył .Chodzi mi że nie dostaje ich przedewszystkim w tępo. Chociaż w ostatnim meczu były już takie zagrania z drugiej linij ale niestety nie do Wernera. Myślę że to trochę wina ustawienia formacji. Mam nadzieje że TT zmieści Wernera obok Lukaku i może zmieni formację na inną i ODPALI CHŁOPAK.

FanTheBlues
komentarzy: 3022
16.08.2021 17:13

Oby było tak jak mówi,żeby to nie były słowa rzucane na wiatr.Najbardziej liczę na to że Werner w końcu się przy nim odblokuje i też zacznie strzelać do bramki rywali.

Pogromca
komentarzy: 358
16.08.2021 18:57

Ja po ostatnim meczu przestalem wierzyc, ze Werner bedzie takim strzelcem jak w Lipsku. I nie mowie tylko o skutecznosci ale o checi strzelania goli. Chlop stal sie drugim Torresem - zamiast strzelac to podaje. Za rok trzeba bedzie wymienic Wernera na jakiegos kreatywnego skrzydlowego.

FanTheBlues
komentarzy: 3022
16.08.2021 20:33

Ja się nie zgadzam,przecież Niemiec akurat jako skrzydłowy jest bardzo kreatywny.Tyle co on walczył o każdą piłkę i wypracował sytuacji bramkowych w poprzednim sezonie,to zasługuje na duże pochwały.Nie strzela goli to fakt,ale jest bardzo pomocny na boisku.Torres drugi to na pewno nie jest.A teraz jak Lukaku wypali jako napatnik,oby tak tylko było,to korzyści z Wernera będą teraz podwójne.A jak jeszcze poczuje się pewniej przy Belgu w ataku,to już w ogóle będzie torpeda.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close