W konferencji prasowej przed rewanżowym meczem z Realem Madryt udział wziął nie tylko Thomas Tuchel. Szkoleniowiec Chelsea jak przed każdym spotkaniem w Lidze Mistrzów zabrał ze sobą jednego ze swoich piłkarzy, tym razem padło na Andreasa Christensena.

O grze defensywnej drużyny:
– Myślę, że w obecnej chwili każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego jak trudno jest strzelić nam gola. Z naszej strony nie ma dodatkowego nacisku, po prostu gramy to co graliśmy wcześniej. Jednocześnie chcemy pokazać jak silni możemy być w przyszłości. System gry jaki wprowadził Thomas Tuchel zadziałał bardzo dobrze. Nie chodzi o samą grę piątką z tyłu, ale ogólnie o cały zespół. Staramy się być trudną, wręcz okropną do gry drużyną. Gdy tylko zdobędziemy piłkę staramy się grać bardzo szybko i z dużą energią. Staramy się grać jednomyślnie, a gdy pojawiają się nowe pomysły na grę, chcemy wdrożyć je do drużyny. Cały czas się rozwijamy, a kiedy coś idzie po twojej myśli zyskujesz więcej pewności siebie.

O wadze spotkania z Realem Madryt:
– Stoimy przed szansą napisania historii tego klubu. Ten mecz ma ogromne znaczenie nie tylko dla mnie osobiście, ale także dla wszystkich pozostałych. Trudno podejść do tego spotkania tak jak do każdego innego, ponieważ wiemy ile ono dla nas znaczy. Jesteśmy w takiej sytuacji pierwszy raz od 2012 roku więc zdajemy sobie sprawę co możemy osiągnąć. Postaramy się zagrać podobnie jak w pierwszym meczu, jednocześnie mając na uwadze jak trudne czeka nas spotkanie.

– Liga Mistrzów to rozgrywki, które z pewnością każdy z nas chce wygrać. Piłka nożna polega na tym, aby grać jak najlepiej i zdobywać trofea. Kiedy dołączałem do klubu w 2012 roku, byliśmy świeżo upieczonymi triumfatorami tych rozgrywek. Wtedy miałem nadzieję, że możemy powtórzyć ten wyczyn. Wciąż na to liczę i chcę spróbować to zrobić. Myślę, że każdy z piłkarzy chce zostać częścią pisanej właśnie historii.

O Thiago Silvie:
– Wniósł do naszej gry dużo doświadczenia i spokoju. Mamy w swoim zespole piłkarzy, którzy już sporo wygrali. Thiago jest jednym z nich, a jego przyjście do zespołu dało każdemu z nas możliwość rozwinięcia się. Wszyscy staramy nawzajem pobudzać się do jeszcze lepszej gry, ale on wniósł coś więcej.

O Jorginho:
– Myślę, że Jorginho jest jednym z najlepszych pomocników jakich możesz mieć w swoim zespole. Kiedy przebywa na boisku jest bardzo pewny siebie. To tylko sprawia, że gra z nim jest bardziej komfortowa. Odgrywa ogromną rolę w naszym sposobie gry. Jest również liderem, myślę, że widać to również z perspektywy widza. Kiedy wnosi swój spokój i pewność siebie nasza gra wygląda jeszcze lepiej. Widzę jak rozwija się wraz z zespołem i swoim doświadczeniem chce dzielić się z młodszymi kolegami. Znamy jego cechy i wiem, że będzie ważnym czynnikiem w tym meczu. Zawsze był kimś, kto wnosi do drużyny wiele radości oraz szczęścia. Bez względu na to gdzie grał, zawsze dawał dużo dla swojej drużyny.

O obecnej postawie Chelsea:
– Jakość tego klubu jest tym co mnie tutaj sprowadziło. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do odniesienia sukcesu, ponieważ mamy dobrą równowagę między młodymi a bardziej doświadczonymi piłkarzami. W trakcie meczu chcemy sprawić, aby nasz rywal nie mógł zaczerpnąć tchu. Staramy się grać bardzo sprytnie, aby nie biegać na marne po boisku. Gramy bardzo energicznie, faulujemy tylko w koniecznych sytuacjach, a gdy dostaniemy już piłkę staramy się uspokoić grę albo podjąć szybką decyzję. Chcemy skrzywdzić rywala. Jeśli gramy przeciwko drużynie, która lubi utrzymywać się przy piłce, odbieramy ją im i sprawiamy, aby to oni za nią biegali. W tym wszystkim jest bardzo wiele szczegółów, ale myślę, że ciągłe posuwamy się do przodu i chcemy kontynuować naszą dotychczasową grę.

Źródło: Football London