Chelsea pokonała na wyjeździe Burnley 3:0 w meczu siódmej kolejki Premier League. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za wczorajsze spotkanie w skali od 1 do 10, z oceną wyjściową 5.

Édouard Mendy – 7

Jego pewne wyjście z bramki uratowało Chelsea przed stratą gola gdy oko w oko z Senegalczykiem stanął Ashley Barnes. Mendy interweniował pewnie przez cały mecz – dośrodkowania gospodarzy padały jego łupem.

Reece James – 7

Przebojowy, dynamiczny, z kilkoma dobrymi dośrodkowaniami na koncie, a także z dwoma udanymi rajdami. Pewny i obiecujący występ Anglika.

Kurt Zouma – 7

Czyste konto i ważny gol na 2:0 zdobyty po efektownym wyskoku i mocnym strzale głową – brzmi super, ale nie był to występ bez skazy. Zanim Chelsea napoczęła The Clarets, Francuz dwa razy uciął sobie drzemkę, co mogło być ukarane golem dla gospodarzy. Najpierw nie pokrył Ashleya Barnesa który wyszedł sam na sam, a potem za lekko wycofywał do Mendy’ego (déjà vu z meczu z Southamptonem) i musiał ratować się niebezpiecznym atakiem na zabierającego się z piłką napastnika gospodarzy. Na szczęście interweniował czysto, ale fałszywy ruch oznaczałby zapewne czerwoną kartkę. Zouma gra ostatnio dobrze, ale musi wystrzegać się takich nieodpowiedzialnych zachowań.

Thiago Silva – 8

Szef. Prawdziwy dowódca defensywy, rozstawiający resztę kolegów, a nawet dyktujący Mendy’emu, jak ma rozgrywać rzuty wolne od bramki. Cztery wygrane pojedynki w powietrzu (najwięcej na boisku), zawodnik mający piłkę najczęściej na boisku, aż 97 podań, z czego 90 było celnych. Doniesienia mediów o tym, że autorytet Brazylijczyka w drużynie rośnie z każdym dniem nie są przypadkowe. Być może Frank Lampard doczekał się fundamentu swojej defensywy.

Ben Chilwell – 6

Aktywny w ofensywie, odważnie zamykający akcje. Przy jednej z nich powinien był wywalczyć rzut karny, ale sędziowie VAR znów ucięli sobie drzemkę pracując przy meczu The Blues. Z czwórki defensorów zasłużył się w tym meczu najmniej, ale to wciąż udany występ Anglika.

N’Golo Kanté – 8

Najlepszy mecz Francuza od kilku tygodni. Zmiana formacji na 4-3-3 zdecydowanie wyszła mu na dobre. Na tej samej pozycji grał w końcówce poprzedniego sezonu, po restarcie po pierwszym lockdownie i również wtedy jego atuty objawiały się najwyraźniej. Wczoraj był bezbłędny w destrukcji, a w końcówce spotkania decydował się również na próby dryblingu czy poszukania strzału lub asysty. Popisał się kilkoma dobrymi dośrodkowaniami, a jego celność podań na 95 procent była najwyższą spośród tych, którzy grali od pierwszej minuty.

Mason Mount – 7

Cieszy poprawa w jakości dośrodkowania z rzutu rożnego, co zaowocowało asystą przy golu Kurta Zoumy. Anglik był bardzo aktywny w środku pola – oddał trzy strzały, podobnie jak Kanté zaliczył trzy odbiory, często był przy piłce. Bardzo dobry mecz Mounta.

Kai Havertz – 5

Cóż, Niemca trzeba uznać w tym meczu za najsłabsze ogniwo w ekipie z Londynu. Havertz był flegmatyczny, brakowało mu dynamiki, a także konkretów w postaci strzałów czy stwarzanych sytuacji. Przydarzyły mu się też dwie straty piłki.

Hakim Ziyech – 8

Świetne ma wejście do nowej drużyny Marokańczyk. W tygodniu strzelił gola Krasnodarowi debiutując w barwach Chelsea w Lidze Mistrzów, a teraz w swoim pierwszym meczu od początku w Premier League to on przełamał opór gospodarzy i mierzonym strzałem pokonał Pope’a. Na koncie też jeden udany rajd.

Tammy Abraham – 6

Mało widoczny, ale swoją cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył – przytomnie zachował się w polu karnym, zgrywając do lepiej ustawionego Ziyecha i zaliczając tym sposobem asystę przy golu na 1:0.

Timo Werner – 7

Niemiecki napastnik nie był przewidziany do wyjściowego składu, ale zagrał i godnie zastąpił kontuzjowanego na rozgrzewce Pulisica. W drugiej połowie pewnym wykończeniem strzelił swojego trzeciego gola w tym sezonie Premier League i piątego we wszystkich rozgrywkach.

Rezerwowi:

Callum Hudson-Odoi, Olivier Giroud i Jorginho – bez oceny

Źródło: własne