Chelsea zanotowała drugi bezbramkowy remis z rzędu, dzieląc się punktami z Manchesterem United. O ile postawa zespołu Franka Lamparda w defensywie może cieszyć, o tyle bezpłciowość pod bramką rywali jest z pewnością powodem do zmartwień. Zapraszamy na oceny z wczorajszego spotkania. Ocena wyjściowa – 5.

Edouard Mendy – 8

Najlepszy zawodnik Chelsea we wczorajszym meczu. Senegalski bramkarz zapewnia to, czego nie potrafili zaoferować czy to Kepa Arrizabalaga czy Willy Caballero – pewność między słupkami. Gdyby nie fantastyczne interwencje po strzałach zawodników United, "The Blues" prawdopodobnie opuściliby Old Trafford z zerowym dorobkiem punktowym. Na minus trzeba zapisać sytuację z pierwszej połowy, w której Edouard mało co nie wpakował piłki do własnej bramki.

Reece James – 7

Dobre spotkanie Anglika. Swoimi udanymi interwencjami przyczynił się do zachowania przez drużynę czystego konta. Z przodu mniej aktywny niż zwykle, jednak mogło to wynikać z taktyki  Chelsea przyjętej na to spotkanie. 

Cesar Azpilicueta – 7

Nasz kapitan po raz kolejny udowadnia, że w obronie może występować na każdej pozycji. Bardzo solidny, praktycznie bezbłędny występ. 

Thiago Silva – 8

Po niemrawych pierwszych spotkaniach w barwach Chelsea, Brazylijczyk zaczął udowadniać, dlaczego londyński klub zdecydował się na niego postawić. Zanotował kilka kluczowych interwencji w sytuacjach, które rywale mogliby zamienić na gole. Dodatkowo dyrygował swoimi kolegami, jak przystało na zawodnika z tak ogromnym doświadczeniem.

Kurt Zouma – 6

Francuz ma szczęście, że miał wczoraj obok siebie tak dobrze grających Silvę oraz Azpilicuetę, gdyż w ostatnim czasie jego występy są mocno elektryczne. Dobre interwencje przeplatane są dziwnymi i nie do końca udanymi zagraniami. Mimo to Zouma nie popełnił rażących błędów, więc jego występ można ocenić pozytywnie, zwłaszcza że podopieczni Lamparda zanotowali czyste konto.

Ben Chilwell – 6

Nasz boczny obrońca nie był tak aktywny w grze do przodu, jak przyzwyczaił nas do tego w poprzednich meczach. Jednak podobnie jak w przypadku Jamesa, mogło to wynikać z założeń taktycznych. W defensywie solidny, bez większych pomyłek.

N'Golo Kante – 4

Można mieć wątpliwości, czy Francuz dobrze czuje się na pozycji, na której wystawia go Frank Lampard, co udowadniają ostatnie występy naszego środkowego pomocnika. Kante wygląda na nieco zagubionego, zwłaszcza w konstruowaniu akcji zespołu – często nie wie co zrobić z piłką, przez co zagrywa ją niedokładnie lub nie w tempo, co spowalnia dobrze zapowiadające się ataki Chelsea. W destrukcji radzi sobie dobrze, do czego zdążył nas już przyzwyczaić, jednak to trochę za mało.

Jorginho – 5

Brazylijczyk zaprezentował się wczoraj tak, jak prezentuje się od początku sezonu – bezbarwnie. Niby nie popełnia wielu błędów, jednak równocześnie niewiele daje drużynie. Gdy patrzyło się na grę Jorginho w tym spotkaniu, można było zadać sobie pytanie, dlaczego Mateo Kovacić spędził cały mecz na ławce rezerwowych. Odpowiedź na nie zna chyba tylko sztab trenerski.

Kai Havertz, Christian Pulisic – 4

Ta dwójka wyglądała wczoraj, jakby nie wiedziała po co wyszła na boisko. Zero kreatywności, zero pomysłu na konstruowanie akcji i pojedyncze przebłyski, z których jednak nic nie wynikało. Zamiast napędzać akcje zespołu, Havertz z Pulisicem sprawili, że Chelsea nie miała wczoraj tak naprawdę ani jednej dogodnej sytuacji pod bramką United. Gospodarze zdominowali środek pola od początku meczu i taki stan rzeczy utrzymał się aż do końcowego gwizdka. Lampard musi coś zmienić, jeśli chcemy liczyć się w walce o TOP4.

Timo Werner – 5

Ciężko jakkolwiek ocenić dyspozycję Niemca, skoro koledzy nie tworzą mu praktycznie żadnych podbramkowych okazji. Wernerowi na pewno nie można odmówić zaangażowania, jednak niemoc Chelsea w ofensywie odbija się na tym, że nie ma on zbyt wielu szans, by się wykazać.

Abraham, Mount, Ziyech – bez oceny

Źródło: własne