Frank Lampard odpowiedział na, nurtujące dziennikarzy, pytania odnośnie jutrzejszego spotkania z Sevillą.

Reakcja na szalone wyniki w Premier League. Dlaczego pada tyle goli?

– Moje własne odczucie jest takie, że brakowało nam przygotowania do sezonu. To tyczy się również każdego. Musimy się jednak martwić o siebie.

Kiedy będziesz wiedział, że to jest moment, w którym jesteś zadowolony z gry swoich zawodników?

– Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek będę zadowolony. To byłby początek mojego końca. Nie ma mowy, żebym mówił o potrzebie codziennej pracy i doskonalenia się. Takie są zasady piłki nożnej. Może to jest czynnik wpływający na wyniki, które widzimy. Musimy kontynuować naszą pracę i zacząć mniej przejmować się takimi rzeczami.

Ile nauczyłeś się z poprzedniej edycji Ligi Mistrzów?

– To świetna okazja do nauki, ponieważ grasz tutaj z najlepszymi drużynami w Europie. W naszym przypadku był to Bayern. To pokazuje jakość, przeciwko której musimy się mierzyć w Lidze Mistrzów. W zeszłym sezonie byliśmy młodym, niedoświadczonym zespołem. Bayern był świetnym wyznacznikiem dla młodych piłkarzy, jeśli chodzi o poziom, do jakiego osiągnięcia powinni dążyć.

Mówisz o tych detalach. Czy ostatni sezon nauczył cię, że te minimalne różnice mają znaczenie? Czy gra bez udziału publiczności zaciera je?

– Nie przegraliśmy z Bayernem przez minimalne różnice, ale w pierwszym meczu nie zagraliśmy po prostu dobrze w pierwszej połowie. W drugiej części spotkania Bawarczycy strzelali gole w krótkich odstępach czasu i sprawili, że remis był dla nas bardzo trudny do osiągnięcia. Koncentracja, skupienie i dyscyplina są najważniejsze przeciwko takim rywalom jak Sevilla. Z powodu braku kibiców na stadionie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Być może ich nieobecność się do tego przyczyniła.

Jak z formą fizyczną Billy'ego Gilmoura?

– Billy trenuje naprawdę dobrze. Znajduje się trzy tygodnie od powrotu na boisko. Pracuje z fizjoterapeutami, ale miejmy nadzieję, że wkrótce włączymy go do treningu. Po przerwie reprezentacyjnej będziemy go powoli wprowadzać.

Martwisz się o linię defensywną?

– Ciągle mówię o potrzebie pracy i o tym, że niektóre sprawy mogą zająć trochę czasu. Gramy z nowymi zawodnikami i to zrozumiałe, że są chwile, w których mówię o zarządzaniu grą. Trzeba nad tym czasem popracować. Jestem świadomy statystyk, ale jedną z nich jest na przykład to, że na naszą bramkę oddawano drugą najmniejszą liczbę strzałów. Pomaga nam to zawęzić problem. Chcemy mieć pewność, że dobrze dobraliśmy skład. Naszym celem jest tracić mniej bramek, tak jak wszystkich innych zespołów w tej chwili.

Źródło: football.london