Chelsea po bezbarwnym występie uległa dzisiaj Bournemouth i ciężko w związku z tym znaleźć jakiegoś pozytywnie wyróżniającego się zawodnika. Standardowo jednak, zapraszamy na oceny z tego meczu.

Kepa Arrizabalaga – 6

Pomimo tego, że dzisiaj tak naprawdę nie miał zbyt wiele pracy, to w nielicznych groźniejszych sytuacjach ze strony Bournemouth zachowywał koncentrację i pewnie interweniował. Ciężko winić go za straconego gola, bo w tej sytuacji nie popisała się cała linia defensywna "The Blues", która zostawiła niepilnowanego Dana Goslinga.

Emerson – 5

Brazylijczyk dostosowuje się ostatnio do poziomu całej drużyny i gra mocno w kratkę. Po dobrym występie przeciwko Lille dzisiaj tak naprawdę nie pokazał niczego dobrego w ofensywie, ale trzeba przyznać, że w defensywie również nie popełnił większych błędów. Dla Emersona ocena wyjściowa.

Kurt Zouma – 5

Ciężko tak naprawdę powiedzieć, kogo indywidualnie można winić za utratę gola, ale zadaniem środkowych obrońców jest trzymać całą linię defensywną w ryzach, a właśnie to zawiodło w tej sytuacji. Dodatkowo w dzisiejszym meczu wydawało się, że zarówno dla Zoumy jak i Rudigera boisko było za wąskie, przez co często długie piłki lądowały na aucie. Na plus na pewno zaliczą się interwencje francuskiego obrońcy przy kontratakach, a zwłaszcza świetny wślizg wykonany na Kingu.

Antonio Rudiger – 5

Widać, że Niemiec dopiero co powrócił na boisko po kontuzji, bo dzisiaj zdecydowanie brakowało mu dokładności, zwłaszcza przy długich piłkach. W defensywie poprawnie, bez większych błędów, jednak stracona bramka obniża jego ocenę.

Cesar Azpilicueta – 6

W defensywie zagrał poprawnie, tak jak jego kolega z drugiej strony boiska, jednak w ataku dał dzisiaj zdecydowanie więcej. To właśnie z prawej strony w pole karne Bournemouth wędrowały groźniejsze dośrodkowania, a wiele z nich wykonał właśnie nasz kapitan. Szkoda, że żadne z nich nie przełożyło się na gola.

N'Golo Kante – 5

Dzisiaj Francuz był bardzo niedokładny z przodu i dosyć nerwowy z tyłu. W kilku wcześniejszych spotkaniach N'Golo popełniał sporo niepotrzebnych fauli i dzisiaj również taka sytuacja miała miejsce. Miejmy nadzieję, że wkrótce Francuz powróci do swojej optymalnej formy.

Jorginho – 6

Zdecydowanie najlepszy zawodnik środka pola w dzisiejszym spotkaniu i chyba najjaśniejsza postać w całej drużynie. Choć czasami brakowało precyzji, to właśnie Brazylijczyk starał się rozruszać grę drużyny. W pierwszej połowie posłał piękną piłkę do Masona Mounta, jednak Anglik w świetnej sytuacji nie potrafił pokonać Aarona Ramsdale'a.

Mason Mount – 4

O ile młody Anglik świetnie rozpoczął bieżący sezon, to ostatnio gra o wiele słabiej. Jest powolny, niedokładny, często zagubiony, a dodatkowo rzadko oddaje jakiekolwiek strzały. To na nim powinna opierać się gra kombinacyjna drużyny i kiedy Mount jest nieobecny, to cierpi na tym cała formacja ofensywna.

Christian Pulisic – 4

O ile Amerykanin w ostatnich spotkaniach próbował rozruszać grę zespołu, to dzisiaj jakby przeszedł obok spotkania. Brakowało jego dynamiki i rajdów bocznymi sektorami boiska. Możliwe, że jest to efekt zmęczenia, bo Christian ostatnio ciągle występuje w pierwszym składzie.

Willian – 4

Dzisiaj zawiodła cała linia ofensywna, w tym także Willian, czego efektem była zmiana już w 65. minucie meczu. Brazylijczyk nie miał dzisiaj zbyt wielu pomysłów na rozegranie, najczęściej schodził do linii końcowej i starał się dośrodkować piłkę. Jedno z takich zagrań prawie zakończyło się sukcesem, jednak nikt nie wbił do bramki piłki zbitej z dalszego słupka przez Christiana Pulisica.

Tammy Abraham – 5

Ciężko winić Anglika za dzisiejszą niemoc w ofensywie, bo trzeba szczerze przyznać, że koledzy nie stworzyli mu praktycznie żadnej dogodnej sytuacji. Tammy starał się grać plecami do bramki rywala i szukać miejsca w polu karnym, jednak był świetnie neutralizowany przez obrońców rywali.

Mateo Kovacić – 5

Miałem nadzieję, że Chorwat rozrusza grę drużyny, jednak tak się nie stało. Ciężko powiedzieć cokolwiek o występie naszego pomocnika, po prostu wszedł i starał się podawać piłkę do kolegów, jednak nie były to zagrania otwierające drogę do bramki.

Callum Hudson-Odoi – 5

Kibice Chelsea wybuchnęli radością po tym, jak młody skrzydłowy podpisał nowy kontrakt, jednak od czasu powrotu po kontuzji nie może złapać odpowiedniej formy. Dzisiejszy występ przeszedł bez echa, a co więcej zaraz po wejściu sprokurował groźną sytuację... dla rywali, która szczęśliwie nie zakończyła się stratą gola.

Michy Batshuayi grał za krótko, by go ocenić.

Źródło: własne