+/- Chelsea 0:1 West Ham

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 30.11.2019 18:26 / Ostatnia aktualizacja: 30.11.2019 18:36

Dzisiejszy mecz na Stamford Bridge był okazją, żeby dotrzymać kroku mistrzowi Anglii i nie powiększać straty do lidera. Niestety, porażka z Młotami sprawia, że już jutro może uciec nam Leicester, a Mourinho i Spurs niebezpiecznie się zbliżają.

 

Zmiennicy bez polotu

Frank Lampard wprowadził pięć zmian w składzie względem ostatniego meczu. Na pewno można cieszyć się, że Anglik rotuje i każdy z zawodników dostaje szansę na wykazanie się. Dziś jednak to zawiodło, a ci, którzy grają rzadziej, potwierdzili, że lepiej sprawdzają się w roli zmiennika. Raczej nikt nie wykazał się na tyle, by móc realnie ubiegać się o pierwszy skład. Oczekiwaliśmy polotu, świeżości i wysokiego zaangażowania. Zabrakło skuteczności i mądrej gry. MINUS

 

Derbowy rywal silniejszy

Pomijając fakt, że każdy mecz gra się o trzy punkty, to mecze z rywalami z tego samego miasta budzą nierzadko większe emocje. Choć West Ham teoretycznie nie jest najgroźniejszym rywalem spośród londyńskich klubów, a batalie z nimi nie wbijają w fotel, to pokazanie miejsca w szeregu zespołowi zza miedzy zawsze cieszy. Na Stamford Bridge górą West Ham, Chelsea na własnym boisku nawet bez gola. Derby przegrane, trzy punkty uciekają, rywale nad nami też. A z dołu puka już Tottenham i reszta stawki. MINUS

 

Statystyczna przewaga

Dziewiętnaście do sześciu w strzałach. 65% posiadania piłki. Trzy razy więcej rzutów rożnych (9:3). Na nic zdały się liczne próby, najważniejsza statystyka na tablicy świetlnej brzmi: 0:1. West Ham nie ugiął się i mimo wielu szans The Blues, Młoty dowiozły wynik do końca. Przegraliśmy z zespołem z drugiej połowy tabeli, w lidze to druga porażka z rzędu i trzeci mecz bez zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach. Trzeba liczyć, że mecz z Aston Villą będzie zwycięski, a to już w środę czwartego grudnia. MINUS

 

Szukając pozytywów

Po dzisiejszym meczu brak nowych kontuzji, nie masz także zawieszeń. W drugiej połowie na placu gry pojawił się Hudson-Odoi, który wraca po wyleczeniu urazu. Nie wiadomo jeszcze, co z Tammym Abrahamem, który zszedł kontuzjowany z Estadio Mestalla, a z pewnością jest to duża strata, biorąc pod uwagę postawę strzelecką zmienników. Kadra jest niemal kompletna, zawodnicy, którzy niedawno stale byli wykluczeni z gry lub doznawali nowych urazów jak wspomniany Hudson czy N'golo Kante są sprawni, dlatego teraz kolejne mecze to obowiązkowe trzy punkty i głód zwycięstw. PLUS

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close