OCENY ZA MECZ: Valencia CF 2:2 Chelsea [z udziałem użytkowników]

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 28.11.2019 00:34 / Ostatnia aktualizacja: 28.11.2019 00:37

Chelsea po rozczarowującym meczu zremisowała na Estadio Mestalla 2:2 z Valencią. Gole dla londyńczyków strzelali Mateo Kovačić, który znów był najlepszy na boisku, i Christian Pulisic, który znów błysnął w meczu na arenie europejskiej. Meczu do udanych jednak nie zaliczy na pewno kilku innych zawodników. Zapraszamy na wystawione wraz z naszymi użytkownikami podczas pomeczowej relacji live na Facebooku oceny. Skala 1–10, oceną neutralną, albo jak kto woli, wyjściową, jest 5.

 

Kepa Arrizabalaga – 4

W meczu z Manchesterem City swoje nagrzeszył i swoje odkupił, dziś było tak samo, tylko w dwójnasób. Przy obu golach od bramkarza klasy światowej należałoby wymagać czegoś więcej. Tak jak pierwsza bramka gospodarzy mogła być za trudna dla Baska, tak nie ma wytłumaczenia na złe obliczenie toru lotu piłki przy centrostrzale Wassa. Dodatkowo duży minus należy się za podanie piłki z rzutu wolnego od bramki wprost pod nogi przeciwnika. To już drugi mecz z rzędu, gdy reprezentant Hiszpanii myli się w podobny sposób. Z drugiej strony, uratował Chelsea w pierwszej połowie wygrywając pojedynek sam na sam z Maxim Gómezem, a w drugiej połowie broniąc rzut karny Daniego Parejo. Na początku meczu zagrał kilka dobrych dłuższych piłek. Musimy jednak wymagać od naszego bramkarza, że nie będzie co mecz musiał „odkupować” własnych błędów.

 

Reece James – 6

Dobrze współpracował na prawej flance z Willianem i zagrał kilka niezłych dośrodkowań, przy jednym z nich Tammy Abraham doszedł do strzału. Schodził do środka i zbierał spadające przed pole karne przeciwnika piłki. Pokazał dużą pewność siebie i solidność, prawdopodobnie rozsiądzie się w wyjściowym składzie na dłużej.

 

Andreas Christensen – 4

Dostał dziś szansę i niestety, ciężko porywać się na stwierdzenie że ją wykorzystał. Sprezentował przeciwnikowi idealną okazję, odcinając co prawda długą piłkę do napastnika, ale podając ją prosto pod nogi Rodrigo Moreno. Reprezentant Hiszpanii na szczęście spudłował. Był zagubiony w kryciu i dublował w obronie Jamesa.

 

Kurt Zouma – 6

Był tak, jak ostatnio regularnie, solidny w defensywie, a do tego bardzo groźny w ofensywie. Każde jego zapędzenie się w pole karne gospodarzy stanowiło zagrożenie. W ten właśnie sposób zaliczył asystę przy golu Christiana Pulisica i samemu był bliski bramki na 3:2, ale jego strzał zablokowano. Francuz wygląda obecnie na pewniaka przy ustalaniu wyjściowego składu.

 

César Azpilicueta – 7

To musi być jeden z piłkarskich paradoksów, ale wygląda na to że nasz kapitan naprawdę lepiej czuje się na lewej stronie, niż na prawej, co sugerowałaby jego lepsza noga. Zagrał dziś kolejne solidne zawody i co istotne, zaliczył jeden bardzo ważny blok. Z jego czterech prób wejść w przeciwnika trzy zakończyły się sukcesem. Boki obrony (chyba) mamy na jakiś czas obstawione.

 

Jorginho – 5

Drugi mecz z rzędu w którym reprezentant Włoch trochę rozczarował. Zaczyna irytować jego gubienie się w defensywie i łapanie żółtych kartek praktycznie w każdym meczu. Można odnieść wrażenie, że czasami trochę za bardzo komplikuje rozegranie pod pressingiem, co kończy się podaniami na dużym ryzyku.

 

N’Golo Kanté – 6

Widzieliśmy lepsze mecze Francuza, ale w środowy wieczór nie było mimo wszystko źle. Zagrał świetną wrzutkę w pole karne, po której Zouma asystował przy golu Pulisica. Zmarnował niezłą sytuację w pierwszej połowie, przestrzelając wysoko nad bramką. Nie był jednak dobrze ustawiony względem piłki, więc ciężko mówić, że była to „setka”. Z biegiem meczu zniknął nieco z centrum zdarzeń.

 

Mateo Kovačić – 8

Najlepszy zawodnik Chelsea w ostatnich tygodniach, w meczu z Manchesterem City, a także w meczu z Valencią. Po 1041 dniach wreszcie przełamał niemoc strzelecką ładnym golem. Zaczęło się od bardzo przytomnego przyjęcia kierunkowego, a potem był mocny i precyzyjny strzał. Chorwat miał na wszystko mało miejsca, stąd naprawdę należą mu się za to oklaski. Znów kilka razy pokazał dobry drybling (a dokładnie pięć razy – najlepszy wynik na boisku). Szkoda sytuacji, którą stworzył mu Pulisic, bo mógł od razu strzelić drugiego gola i dać Chelsea prowadzenie jeszcze przed zejściem do szatni. Pomagał obrońcom i skrzydłowym na flankach. Cóż, Mateo od kilku dobrych tygodni gra świetnie, niezależnie od reszty drużyny.

 

Willian – 5

Zmarnował bardzo dobrą okazję już w drugiej minucie meczu. Później starał się angażować w ataki, ale nawet dobre akcje i rajdy zdarzało mu się kończyć niecelnym podaniem. Rzuty rożne wykonywał tak sobie, bo z sześciu bitych przez niego tylko w dwóch przypadkach piłka znalazła kolegę.

 

Tammy Abraham – 5

Powalczył i naszarpał się ze stoperami Valencii, ale nie miał zbyt wielu okazji. Miał jedną, z której wycisnął maksimum, bo od gola dzielił go tylko brak cudownej parady Jaspera Cillesena. Holender palcami musnął jednak zmierzającą w samo okienko piłkę i gol nie padł. A szkoda, bo przy wcale nieoczywistej okazji Tammy idealnie złożył się do strzału i prawie zdobył piękną bramkę. Nabawił się stłuczenia biodra i opuścił boisko tuż przed przerwą.

 

Christian Pulisic – 7

Dynamicznie wszedł w mecz i odważnie wchodził w drybling. Tylko Mateo Kovačić na całym boisku był od niego w tym aspekcie lepszy. Stworzył Chorwatowi świetną okazję, ściągając na siebie aż trzech obrońców. Wykazał się dużym sprytem i refleksem, dopadając do strąconej przez Kurta Zoumę piłki i strzelając gola na 2:1 dla Chelsea. Poprawa względem dość przeciętnego meczu z Manchesterem City jak najbardziej widoczna.

 

Michy Batshuayi – 2

Wszedł na 45 minut. Za występ z City, w którym zaliczył dwa spalone i jedno przewrócenie się o własne nogi dostał trójkę. Na Estadio Mestalla zrobił tyle samo dobrego dla drużyny co na Etihad Stadium, czyli nic, a do tego miał więcej czasu, więc dostaje dwóję. No, chyba że policzymy jeden strzał, który po rykoszecie sprawił problemy Cilessenowi. A poza tym? Cóż, przedstawmy wyczyny Belga w statystykach: 45 minut, trzy podania niecelne i tyle samo celnych, dwa razy złapany na spalonym, trzy faule. Wolne żarty, czas najwyższy żeby Frank Lampard dał szansę królowi strzelców poprzedniej edycji Ligi Europy, jeśli Tammy wypadnie na kilka meczów, a alternatywą ma być sympatyczny Belg.

 

Emerson Palmieri i Mason Mount bez oceny.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close