+/- Chelsea 1:2 Manchester United
Dodano: 31.10.2019 14:10 / Ostatnia aktualizacja: 31.10.2019 14:10Chelsea przegrała przed własną publicznością 1:2 z Manchesterem United i tym samym pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Ligi. Występ podopiecznych Franka Lamparda był rozczarowujący i ciężko znaleźć jakiekolwiek pozytywy.
Niemoc z przodu
Wczoraj ofensywni zawodnicy "The Blues" praktycznie nie stworzyli dogodnych sytuacji do strzelenia gola. Można powiedzieć więcej – nie stworzyli żadnych sytuacji. Duet skrzydłowych Pulisic i Hudson-Odoi nie mogą zaliczyć tego spotkania do udanych, gdyż nie zagrozili oni bramce strzeżonej przez Sergio Romero. Jedyny gol dla gospodarzy padł po wykopie Willy'ego Caballero i indywidualnej akcji Michy'ego Batshuayia, która trzeba sobie powiedzieć, była dość szczęśliwa. MINUS
Za dużo strat
O ile w poprzednich meczach łatwo było o chwalenie środkowych pomocników Chelsea, Mateo Kovacicia oraz Jorginho, tak we wczorajszym meczu nie dali oni zbyt wiele drużynie. Nie dość, że nie tworzyli dogodnych sytuacji swoim kolegom, to jeszcze bardzo często tracili oni piłkę w dość prosty sposób. Gra w środku była bardzo chaotyczna i powolna. Odbiło się to także na postawie reszty zespołu, który jakby wziął przykład z poczynań tego duetu. MINUS
Znowu stałe fragmenty gry
Trzeba przyznać szczerze, że Manchester United również nie zachwycił swoją grą i, podobnie jak Chelsea, nie stworzył sobie zbyt wielu sytuacji do strzelenia bramki. Z pomocą przyszedł jednak Marcus Rashford oraz zawodnicy "The Blues". To właśnie po ich błędach Anglik miał okazję do zapewnienia zwycięstwa swojej drużynie – najpierw po fatalnym zachowaniu Marcosa Alonso w polu karnym wykorzystał on przyznaną jedenastkę, a później popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego. MINUS
Środkowi obrońcy zachowali klasę
Jedyny pozytyw wczorajszego spotkania. Kibice Chelsea mogli mieć obawy co do dwójki występującej na środku defensywy swojej drużyny. Obok wciąż niepewnego, jednak grającego z meczu na mecz coraz lepiej Kurta Zoumy, Frank Lampard postawił na młodego Marca Guehiego. Obawy te okazały się bezpodstawne, bo ten duet spisał się bez zarzutu i nie popełnił zbyt wielu błędów mimo tego, że drużyna straciła dwie bramki. PLUS
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
J@#$%y Alonso! Trzeba go sprzedać i kupić Chilwella bezwzględnie.