OCENY ZA MECZ: Wolverhampton 2:5 Chelsea

Autor: Dawid Mozol Dodano: 14.09.2019 18:55 / Ostatnia aktualizacja: 16.09.2019 08:43

Jednego w tym sezonie fani Chelsea mogą być pewni – na meczach ich ukochanej drużyny nie będą się nudzić. Nie inaczej było w dzisiejszym pojedynku z Wolverhampton. Mimo leniwych pierwszych kilkunastu minut, akcja rozkręciła się na dobre już w pierwszej połowie, a festiwal strzelecki zakończył w ostatniej minucie meczu Mason Mount. Standardowo przedstawiamy nasze oceny poszczególnych zawodników, w skali od 1 do 10.

 

Kepa Arrizabalaga – 5

Mimo tego, że nie zachował dzisiaj czystego konta, to bramki strzelone przez rywali były w większym stopniu efektem błędów obrony, niż samego Hiszpana. Można się zastanawiać, czy Kepa nie mógł zachować się lepiej zwłaszcza przy pierwszym golu dla Wolves, jednak całościowo można uznać występ bramkarza Chelsea za solidny.

 

Marcos Alonso – 5

Wiele osób zastanawiało się przed dzisiejszym spotkaniem, czy hiszpański obrońca będzie w stanie godnie zastąpić kontuzjowanego Emersona. Okazało się, że Alonso zagrał na pozycji wahadłowego i był to całkiem udany występ, biorąc pod uwagę małą liczbę rozegranych przez niego minut w tym sezonie. Oczywiście, pojawiały się błędy, jednak trzeba uznać, że Hiszpan sprostał swojemu zadaniu. Dośrodkowanie przy drugiej bramce Abrahama jest z pewnością wartością dodaną.

 

Antonio Rüdiger – 7

Było to dopiero pierwsze 45 minut Niemca w tym sezonie, jednak już zdążył on pokazać, jak ważny jest dla gry obronnej Chelsea. Mimo, że sam nie prezentował takiej pewności siebie, do jakiej nas przyzwyczaił, to wydaje się, że dzięki jego obecności koledzy z defensywy czuli się dzisiaj pewniej. W pierwszej połowie "The Blues" zachowali czyste konto i w dużej mierze jest to zasługa Antonio.

 

Andreas Christensen – 7

W takim wydaniu chcielibyśmy oglądać Duńczyka w każdym meczu. Skoncentrowany, zaangażowany i niepopełniający błędów – takie cechy można dzisiaj było przypisać młodemu obrońcy. Razem z Rüdigerem i Tomorim stworzyli dzisiaj naprawdę solidne zasieki i dopiero wejście elektrycznego Kurta Zoumy osłabiło ich jakość.

 

Fikayo Tomori – 8

21-latek zagrał dzisiaj tak, jakby na boiskach Premier League spędził już co najmniej 15 lat. Ciężko znaleźć w tym meczu sytuację, w której Tomori nie dał sobie rady z atakującymi Wolverhampton. Gdyby tego było mało, zdobył on fantastyczną bramkę uderzeniem z okolic trzydziestego metra. Chapeau bas!

 

Cesar Azpilicueta – 7

Po serii słabszych występów kapitan Chelsea wreszcie zaprezentował poziom, do którego przyzwyczajał nas przez lata. Oprócz solidnej gry z tyłu, Hiszpan dodał dzisiaj również coś z przodu. Zwłaszcza w pierwszej połowie często zapędzał się na połowę rywali, by wesprzeć ataki swoich kolegów.

 

Jorginho – 6

Włoch może nie zaprezentował dzisiaj palety efektownych zagrań, jednak zapewnił to, czego prawdopodobnie oczekiwał od niego w dzisiejszym meczu Frank Lampard – spokój w środku pola. Jorginho dostarczał dzisiaj piłkę do swoich kolegów z dużą celnością, co pozwalało im rozwinąć skrzydła. Solidny, dobry występ.

 

Mateo Kovacić – 7

Pomocnik zagrał dzisiaj podobnie do swojego partnera ze środka pomocy, Jorginho, jednak dodał coś od siebie. Kilkukrotnie napędzał akcję ofensywne drużyny i za to należą mu się pochwały. Widać, że Chorwat z meczu na mecz zdobywa coraz większą pewność siebie.

 

Mason Mount – 6 

Mimo strzelonej bramki młody Anglik nie zagrał dzisiaj tak, jak oczekiwaliby od niego kibice po poprzednich meczach. Sam też ma pewnie kilka zastrzeżeń do swojego występu. Gra Mounta była momentami chaotyczna i niedokładna, co z kolei pociągnęło za sobą kilka złych wyborów podczas budowania akcji. Mimo wszystko był to dobry występ, a strzelona bramka jeszcze bardziej zachęci go do coraz lepszej gry.

 

Willian – 6

Przez pierwsze kilkanaście minut wydawało się, że Brazylijczyk na boisku jest za karę, dominowały u niego ślamazarność, niedokładność i brak zaangażowania. Coś się jednak ruszyło po pierwszej bramce dla Chelsea. Resztę meczu w wykonaniu Williana można uznać za naprawdę udaną, uczestniczył praktycznie w każdej akcji ofensywnej drużyny i napędzał ataki. Czasami brakowało precyzji, jednak był to występ na plus.

 

Tammy Abraham – 9

Abraham oddał w dzisiejszym spotkaniu 4 strzały i zdobył hat-tricka. To doskonale podsumowuje występ Anglika. W ostatnich latach Chelsea miała problemy ze skutecznością napastników, jednak wydaje się, że Frank Lampard znalazł lek na tę przypadłość. Tammy zrobił dzisiaj wszystko czego można oczekiwać od napastnika – strzelił bramkę po zamieszaniu w polu karnym, z główki, a także po pojedynku jeden na jeden z obrońcą rywali. Dodatkowo pomagał kolegom z zespołu w rozegraniu akcji. Doskonały występ Anglika.

 

Kurt Zouma – 5

Francuz jest w tym sezonie talizmanem Chelsea, niestety w negatywnym sensie. Po jego wejściu na boisko drużyna straciła dwa gole i chociaż nie padły one bezpośrednio po jego błędach, to wydaje się, że Zouma ma problem z dyscypliną taktyczną, co odbija się na reszcie zespołu.

 

Ross Barkley – 5

O ile w meczach przedsezonowych Anglik błyszczał, tak teraz nie łapie się do pierwszej jedenastki drużyny Franka Lamparda. Dzisiaj wszedł na 20 minut i pokazał niewiele. Nie popełnił rażących błędów, ale też nie zrobił niczego ponad stan. 

 

Michy Batshuayi – 6

Napastnik pojawił się na boisku na ledwie 15 minut, jednak zdążył w tym czasie pokazać kilka atutów. Widać było zaangażowanie w jego grze, nawet mimo bardzo korzystnego wyniku. Oddał kilka groźnych strzałów i wygrał kilka pojedynków z obrońcami rywali. Dodatkowo zaliczył asystę przy trafieniu Masona Mounta. Dobry występ Belga.

 

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

komentarzy:
15.09.2019 11:14

Oceniłbym jednak troszkę wyżej Mounta niż syna Sarriego. Dokonywał złych wyborów wczoraj Włoch, co skutkowało podaniami do nóg rywali. Mount zaś w pierwszej połowie kilkukrotnie wracał ze swojej pozycji skrzydłowego, do własnego pola karnego i czyścił groźną akcję rywali, która była już w końcowej fazie! Tak samo dobrze podawał i operował piłką, np. piłka do Barkleya nad przeciwnikiem, który później miał okazję wystawić patelnie Batsowi. Fakt był jednak chaotyczny, ale wypracował sobie 2 akcje bramkowe, z której jedną zdołał wykończyć.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close