Zarząd Chelsea pogodził się z faktem, że od przyszłego lata przyszłość Edena Hazarda będzie miała miejsce poza Londynem. Jak podaje "MARCA", porozumienie między dwoma klubami jest bardzo bliskie i może zostać osiągnięte już w najbliższych dniach.

Królewscy interesują się Edenem Hazardem już od dawna i poprzedniego lata złożyli Chelsea pierwszą ofertę, ale Roman Abramowicz zażyczył sobie za Belga 200 milionów euro. Hiszpanie uznali, że to za dużo i postanowili poczekać, aż kontrakt skrzydłowego będzie bliższy utraty ważności.

Od wtedy kapitan reprezentacji Belgii nie krył, że chce dołączyć do madryckiego klubu, a Los Blancos z niego nie zrezygnowali. W poprzednim tygodniu nowy-stary trener madrytczyków Zinédine Zidane ostatecznie zaaprobował sprowadzenie Hazarda i zarząd Realu podjął odpowiednie działania w tym kierunku.

Fakt, że negocjacje są w toku potwierdził też bliski reprezentantowi Belgii dziennikarz HLN Kristof Terreur. Porozumienia pomiędzy dwiema stronami jeszcze nie ma, ale zbliża się ono wielkimi krokami, ponieważ Hazard jest obecnie celem numer jeden trzeciej drużyny LaLiga.

Według przedstawicieli Los Blancos Belg wniósłby do drużyny umiejętności, jakich obecnie nie oferuje żaden z jej piłkarzy. Ostatnie tygodnie spędzili oni na ocenie rynku transferowego i własnych możliwości finansowych.

Sam Hazard jest gotów na przeprowadzkę do stolicy Hiszpanii. Zawodnik już teraz rozważa różne miejsca w mieście, w których mógłby zamieszkać od następnego lata.

Najpierw jednak ustalona musi zostać kwota odstępnego. The Blues wyceniają swojego najlepszego strzelca na co najmniej 100 milionów funtów. Jak twierdzi "MARCA", Hazard nigdy nie był bliższy przenosin do Realu Madryt niż dziś.

W marcu Chelsea odrzuciła pierwszą ofertę Los Blancos opiewającą na 82 miliony euro. Niedługo ma nadejść następna, a sam zawodnik może liczyć na ofertę 6-letniego kontraktu. Jego szczegóły również są obecnie negocjowane.

Źródło: "MARCA", Kristof Terreur