Konferencja prasowa Willy'ego Caballero po meczu z Liverpoolem

Autor: Oliwer Jaworowski Dodano: 04.10.2025 22:30 / Ostatnia aktualizacja: 04.10.2025 22:30

Willy Caballero wypowiedział się o wygranej Chelsea przeciwko Liverpoolowi pod nieobecność trenera - Enzo Mareski. Włoski szkoleniowiec obejrzał czerwoną kartkę, przez co nie mógł uczestniczyć w konferencji


Czy Enzo mógł złapać oddech po przebiegnięciu 50 jardów świętując?

Wszystko z nim w porządku, wszystko w porządku. Był bardzo szczęśliwy po meczu. Niestety nie mógł tu być z powodu kartki, ale był tak szczęśliwy i chciał, żebym to ja przyszedł na konferencję prasową, a także chciał, żebym pochwalił zawodników za wysiłek, jaki dziś włożyli. Uważamy, że zasłużyliśmy na zwycięstwo po sytuacjach, które stworzyliśmy i po tym, jak graliśmy. Dzięki wysiłkowi piłkarzy strzeliliśmy w ostatniej sekundzie i zdobyliśmy dziś trzy punkty.


Czy powodem tak żywiołowej reakcji Enzo była waga tego zwycięstwa?


Myślę, że to nie tylko o ten tydzień chodzi, ale o kilka ostatnich tygodni, kiedy trzymaliśmy emocje na wodzy, bo w poprzednich meczach graliśmy dobrze, ale kończyliśmy kilka spotkań w dziesiątkę i nie mogliśmy wygrać. Dzisiejszy mecz był naprawdę ważny, ale jednocześnie kończyliśmy z czwórką obrońców, którzy normalnie grają jako boczni. Piłkarze spisali się świetnie, rezerwowi byli gotowi wejść i zagrać. Wykonali naprawdę ogromny wysiłek, grali na różnych pozycjach. Nie pytali, nie prosili, po prostu weszli na boisko i zrobili to fantastycznie. Myślę też, że gdybyśmy strzelili gola w 80. minucie czy coś takiego, pewnie nic by się nie wydarzyło. Ale ponieważ bramka padła w 90., to właśnie dało Enzo te emocje, żeby pobiec. Zrobił to też przeciwko Benfice w Klubowych Mistrzostwach Świata i byliśmy wtedy z tego bardzo szczęśliwi. Dziś to dla nas wielki dzień.


Duży moment dla Enzo, żeby spróbować zbudować więź z kibicami?


Myślę, że Enzo ma dobrą więź, dobre relacje z kibicami. Ale każde zwycięstwo w ostatnich sekundach, każde zwycięstwo z Liverpoolem, Arsenalem, wielkimi, silnymi drużynami, daje coś dodatkowego. Szczególnie gole w doliczonym czasie, bo w ostatnich 30 minutach cały stadion, wszyscy kibice pchali nas do przodu, przeżywali ten mecz. A właśnie taką atmosferę chcemy tworzyć. Trudną dla drużyny przyjezdnej, która daje nam trochę więcej sił i skrzydeł, by biegać w końcówce meczu. Mamy nadzieję, że będziemy tworzyć taki klimat częściej. I wiemy, że kibice zawsze są z nami.


Czy Enzo będzie musiał zapłacić karę za czerwoną kartkę?


On i tak zawsze dużo dla nas płaci i daje od siebie. W tym przypadku nie możemy mieć do niego pretensji, ale na pewno pójdziemy na kolację i o tym porozmawiamy. Bo nie chcę zbyt często robić konferencji prasowych zamiast niego.


Czy trzeba było czasem wstrzymywać Estevão w Premier League?


To nie tylko Estevão. Wykonujemy świetną pracę z wieloma zawodnikami, bo wielu z nich jest młodych. Muszą mierzyć się z szansą gry od początku, czasem siedząc na ławce czy trybunach. To coś, o czym wiemy. Jako trenerzy – menedżer jest tu pierwszy – musimy też pracować indywidualnie, aby pomóc im się rozwijać, nie tylko z piłką, ale także poza boiskiem. Dzięki temu, tak jak dziś Estevão, mogą wejść na kilka minut i być gotowi, by strzelić gola. Wiemy też, że młody zawodnik może mieć trudności, kiedy przenosi się z innego kraju i musi się zaaklimatyzować. Zawodnicy wykonują świetną robotę, wciągając nowych do drużyny. A kiedy mamy okazję, pracujemy z nimi. Mogę rozmawiać z nim często po hiszpańsku, bo rozumie. To naprawdę świetny chłopak. I jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo on tego potrzebuje, my tego potrzebujemy, i potrzebował też tej bramki.


Czy musieliście chronić Caicedo w ostatnich tygodniach ze względu na problemy z kondycją? I jak czują się Benoît Badiashile i Josh Acheampong?


Dwóch środkowych obrońców to tylko kwestia profilaktyki. Dali dziś z siebie dużo, ale to tylko zapobiegawczo. Rozmawialiśmy już z nimi i powiedzieli, że wszystko w porządku, co jest dla nas dobrą wiadomością. Jeśli chodzi o Moisesa, co można powiedzieć? Rozegrał mnóstwo spotkań. W zeszłym sezonie Klubowe Mistrzostwa Świata, mecze reprezentacji Ekwadoru. Musimy nim czasem zarządzać, bo chcemy, żeby był gotowy na mecze. Dziś znów zrobił świetną robotę, rozegrał wspaniały mecz. Strzelił też fantastyczną bramkę, która dała nam szansę trochę spokojniej prowadzić grę. Musimy go pilnować, bo wszyscy piłkarze, którzy regularnie grali od zeszłego sezonu, zmagają się z bólem albo czymś podobnym. Dlatego zawsze myślimy o Moisesie czy Enzo, że czasami muszą trenować częściowo, by być w pełni gotowi na mecz.


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close