Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Bayernem Monachium

Autor: Mateusz Kluba Dodano: 18.09.2025 23:38 / Ostatnia aktualizacja: 18.09.2025 23:38

Po przegranym 1:3 spotkaniu  z Bayernem Monachium na Allianz Arenie, Enzo Maresca pojawił się na konferencji prasowej i odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Jakie jest twoje spojrzenie na ten mecz?

— Myślę, że bardzo dobrze rozpoczęliśmy te zawody. W ciągu pierwszych 20 minut stworzyliśmy dwie okazje, jednocześnie przeszkadzając rywalom w kreowaniu. Niestety potem straciliśmy pechową bramkę, przed którą trudno się ustrzec. Dynamika meczu trochę się zmieniła, ale dalej byliśmy w stanie podejmować walkę, graliśmy swoje i strzeliliśmy gola.

— Nie zgodzę się z tym, że druga połowa w naszym wykonania była do momentu utraty trzeciej bramki lepsza niż pierwsze 45 minut. W rozgrywkach tego typu od drużyn wymaga się koncentracji przez całe zawody. Zagraliśmy dobrze, ale nie na dystansie całego spotkania.

Czy uważasz, że Jonathan Tah powinien zostać wyrzucony z boiska?

— Według mnie było to zagranie na czerwoną kartkę. Od zawsze powtarzam, że taka kara powinna być stosowana, gdy nie ma intencji zagrania piłki, a uwaga jest skupiona na zawodniku drużyny przeciwnej. Sędzia stwierdził, że nie było w tym przewinieniu wystarczającej agresji. Wychodzi na to, że aby dostać czerwoną kartkę, arbitrzy muszą zobaczyć krew lub jakikolwiek ślad. Ja nie mam żadnych wątpliwości co do czerwonej kartki w tej sytuacji.

Czy twoim zdaniem mecz potoczyłby się inaczej, gdyby ta czerwona kartka faktycznie została pokazana Tahowi?

— Osobiście jestem całkiem zadowolony z naszego występu, ponieważ wszyscy wiedzieliśmy, jak trudne będzie to spotkanie. W istocie było ciężko, ale ogólnie mówiąc postawiliśmy się gospodarzom. Przez pierwsze 20 minut atakowaliśmy i nie daliśmy sobie nic zrobić, a potem straciliśmy gole i mecz się odmienił. Do końca jednak walczyliśmy o poprawę wyniku. Rzeczywistość jest taka, że nie da się przyjechać na ten stadion i kontrolować mecz przez cały czas jego trwania.

Czy to doświadczenie było ważne w kontekście uświadomienia sobie poziomu w Lidze Mistrzów? Popełniliście tylko trzy błędy, a wszystkie zostały zamienione na gole.

— Będąc szczerym, uważam, że piłkarze mieli świadomość trudności tych rozgrywek. Nie możesz popełniać błędów takiego kalibru, ale już zdążyłem powiedzieć zawodnikom, że mamy wiele do nauczenia z tej porażki.

Następnym rywalem będzie Benfica. Wszystko wskazuje na to, że poprowadzi ją José Mourinho, co oznacza powrót legendy Chelsea na Stamford Bridge. Nie możecie się doczekać?

— Oczywiście. To zasłużony człowiek dla tego klubu, ale nie tylko. Wiele wygrał i osiągnął w piłce nożnej.

Czy z Colem Palmerem wszystko w porządku? Trzymał się za pachwinę. I od razu drugie pytanie: czy ten mecz będzie ważny zwłaszcza dla mniej doświadczonych piłkarzy?

— Rozmawiałem z nim bezpośrednio po meczu i przekazał mi, że czuje się dobrze. Jeśli chodzi o różnicę doświadczenia między zespołami, to widać było jak dużo się różnimy. Mają za sobą znacznie więcej meczów w Lidze Mistrzów i znacznie starszy skład, ale to wszystko nie ma znaczenia. Nadal uważam, że idziemy w dobrym kierunku i podejmujemy rękawice.

— Miałem już okazję przyjechać tutaj jako asystent trenera w Sevilli czy Manchesterze City i wiem, że w Monachium nie ma łatwych meczów. Nie da się w pełni kontrolować spotkania, a wcale nie jest łatwo się dopasować. My jednak daliśmy radę powalczyć, ale popełnialiśmy błędy w obronie. Możemy wyciągnąć z tego jednak wiele nauki.

Czy przyznanie rzutu karnego było prawidłową decyzją?

— Szczerze mówiąc, nie oglądałem powtórek. Jeśli widzieliście to w telewizji, możecie mi powiedzieć czy to faktycznie był rzut karny.

Czy ze względu na zmianę formatu, na Chelsea ciąży teraz presja?

— Nie wiem. Mamy przed sobą nadal siedem spotkań do rozegrania. Nie wiem jeszcze ile musimy z nich wygrać, a na ile porażek możemy sobie pozwolić. Jest mnóstwo punktów do zdobycia i na tym się skupiamy.

 

klubson
Author: klubson

Mateusz Kluba

 

Kibic Chelsea od 2012 roku. Jako dziecko skakałem przed TV, gdy Fernando Torres wprowadzał The Blues do finału Ligi Mistrzów.


W ChelseaPoland.com od listopada 2021 r. a od września 2024 r. redaktor naczelny.


Poza piłką nożną - żużel oraz lekka atletyka, w której jestem sędzią.


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close