Chelsea przegrywa 1:3 na Allianz Arenie z Bayernem Monachium po absolutnie koszmarnym widowisku. The Blues dali się totalnie stłamsić, zdominować, uznając ostatecznie wyższość rywali. Była to ciężka pigułka do przełknięcia dla każdego z Niebieskich na początek rozgrywek Ligi Mistrzów. Poniżej przedstawiamy oceny redakcji za ten mecz.

Robert Sánchez - 5
Był dzisiaj najlepszy na boisku – a przy utraconych trzech bramkach sporo to mówi o dzisiejszym „widowisku”. Żadnego ze straconych goli nie można przypisać na jego konto. Zaliczył ponadto sporo interwencji, które uratowały zespół od jeszcze bardziej kompromitującego blamażu. Nawet momentami miał dobrą wizję gry z piłką przy nodze.

Malo Gusto - 3
Na pewno cieszy asysta i zaangażowanie w grę ofensywną, niemniej o wiele gorzej wyglądało to w defensywie. Ostatnie trafienie Bawarczyków trzeba zapisać na jego konto. Był zbyt ospały i dał się wypchnąć przez o wiele lepiej przygotowanych fizycznie przeciwników, przez co dosłownie wyprowadził piłkę Kane’owi.

Trevoh Chalobah - 2
Kompletnie niezrozumiała decyzja przy samobóju, brak skupienia na pozycji i notoryczne gubienie krycia nie pozostawia na nim suchej nitki. Czy jednak może to kogokolwiek dziwić? Trudno oczekiwać poprawy gry na Bayern, kiedy chwilę temu nie mogłeś sobie poradzić z Brentford.

Tosin Adarabioyo - 3
Momentami starał się panować nad grą, ale i jego die Roten stłamsili swoim pressingiem i tężyzną fizyczną. Zabrakło jego sznytu przy rozegraniu, który w znaczący sposób mógłby wpłynąć na przebieg meczu, bo było widać czarno na białym, że długie podania wyprowadzające były założeniem taktycznym na to widowisko.

Marc Cucurella - 3
Był wkręcany w ziemię przez Olise i nie umiał nic na to poradzić. Jedynie co go jakkolwiek broniło to kilka wyjść na pozycję w ataku oraz asekuracja przy wyjściu sam na sam Luisa Díaza.

Reece James - 3
Jedna z gorszych decyzji taktycznych Enzo Mareski. Niejednokrotnie podkreślaliśmy, że kapitan w środku pomocy nie radzi sobie z pressującymi rywalami i nie ma odpowiedniego czasu reakcji jeśli chodzi o odwrócenie się z piłką przy nodze. Dopiero przy polu karnym Reece potrafił zaangażować się w akcje, a w formacji obronnej był praktycznie bezużyteczny właśnie przez ustawienie.

Moisés Caicedo - 2
Prosta sprawa - najlepszy zawodnik gra najgorszy mecz: przegrywasz. Bayern w całości wykluczył pomocnika z gry, który był zmuszony cofać się aż do pierwszej tercji, gdzie był o wiele bardziej podatny na popełnianie błędów. Najgorszym z nich był bezsensowny faul w polu karnym. Nie było widać w żadnym stopniu koncentracji w grze Ekwadorczyka, stąd zapanował kompletny chaos w szeregach całego zespołu.

Cole Palmer - 4
Poniekąd 23-latek pokazał swoją klasę. Chelsea wyglądała tragicznie, a Palmer wyglądał na ich tle jak jedyny piłkarz, który nie dał się stłamsić niesprzyjającymi warunkami. Miał sporą swobodę z piłką przy nodze, bez piłki znajdował sobie przestrzeń i starał się jak mógł podawać między rozstawionymi rywalami. Do tego zdobył bramkę, w której zachował do końca chłodny umysł, a ponadto mógł dołożyć drugą, gdyby nie spalony. Koniec końców jest to małe pocieszenie, mając na względzie występ całości składu. Jednocześnie trochę go ograniczyła rola przypisana bliżej prawego skrzydła.

Enzo Fernández - 2
Jeżeli decyzja z Jamesem w środku pomocy była nierozsądna, to tym gorsza była ta o postawieniu Enzo na ŚPO. Jedno podanie prostopadłe i jeden udany drybling - największe osiągnięcia Argentyńczyka w tym meczu. Nie radził sobie z niczym: ani ustawianiem, ani rozgrywaniem, ani z kryciem przeciwników. Absurdalna i niezrozumiała decyzja Mareski. Warto sobie zadać proste pytanie - po co ustawiać przez cały miniony sezon i także ten zawodnika na 8-mce, żeby koniec końców przesunąć go wyżej?

Pedro Neto - 3
Starał się wypracować sobie pozycję, jedyny poza Palmerem potrafił się urwać broniącym przeciwnikom. Natomiast w tym przypadku nie wynikały z tego żadne konkrety, bo to raz podał niedokładnie, to uderzył w przeciwnika, a to podał zbyt lekko. Chęci było, zabrakło jakości.

João Pedro - 3
Mówiąc kolokwialnie został koszmarnie przetyrany przez obrońców Bayernu. Przy praktycznie każdym kontakcie z piłką lądował na ziemi. Gdy już wypracował sobie pozycję to rzeczywiście umiał przenieść akcje do przodu, ale przesunąć to wyłączne określenie jakiego można w tym przypadku użyć.

Rezerwowi:
Andrey Santos, Alejandro Garnacho, Estêvão - nd.

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: własne