Nie tak piątkowy wieczór wyobrażali sobie kibice Chelsea. Drużyna Enzo Mareski przegrała z Flamengo w drugim meczu fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata i na tle przeciwnika  wyglądała bardzo słabo. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami redakcji za to spotkanie.

Robert Sánchez – 4

Na początku meczu był bardzo nerwowy. Zaliczył kilka złych wybić piłki nogą. Przy straconych golach nie miał za bardzo szans. W meczu miał też kilka perfekcyjnych interwencji, które uchroniły nas od straty gola.

Malo Gusto – 2

Występ bardzo bezbarwny. Momentami można było zapomnieć, że jest na boisku. Kilka razy włączył się w akcje ofensywne, ale niewiele nam to dało.

Trevoh Chalobah – 4

Był naszym najlepszym obrońcą w tym meczu. W obronie pewny, a także wymienił najwięcej podań w naszym zespole (59), zachowując przy tym najlepszą ich celność (98,3%).

Levi Colwill – 4

Zagrał minimalnie gorzej od swojego kolegi ze środka defensywy. Przytrafiło mu się kilka niecelnych podań, ale z drugiej strony miał też trzy odbiory. Nie zagrał porywająco, a co najwyżej poprawnie.

Marc Cucurella – 4

Marc starał się robić swoje, ale ten razem nie wszystko mu wychodziło. Często grał na pograniczu faulu i przekraczał tę granicę. Nie był to najlepszy mecz w jego wykonaniu.

Reece James – 3

Nasz kapitan zagrał niestety bardzo słabo. Nie potrafił odnaleźć się na boisku, sprawiał wrażenie nieco zagubionego. Jego wkład w rozgrywanie akcji był znikomy. Przez ponad godzinę gry wymienił jedynie 22 podania.

Enzo Fernández – 3

Jeśli środkowy pomocnik, który rozegrał ponad 80 minut, wymienił jedynie 20 podań, to znaczy, że po prostu zagrał źle. Enzo był w tym spotkaniu nieobecny i w zasadzie tylko w pierwszej połowie zrobił jedną rzecz, za którą można go pochwalić, zagrywając bardzo dobre podanie do Liama Delapa. Poza tym, nie mógł się odnaleźć, by spóźniony i źle czytał grę.

Moisés Caicedo – 4

Ekwadorczyk na pewno bardzo się starał, ale zbyt często faulował. To nie był występ na jego standardowym poziomie, a szkoda, bo bardzo nam go było potrzeba.

Cole Palmer – 2

Anglik zdecydowanie potrzebuje dłuższego odpoczynku i chyba Enzo Maresca powinien rozważyć posadzenie go na ławce rezerwowych w następnym meczu. Cole był wczoraj cieniem samego siebie, jego wkład w grę był praktycznie zerowy, momentami można było zapomnieć, że jest na boisku. Nie pokazał niczego, za co można by go pochwalić.

Pedro Neto – 6

Pedro był naszym najlepszym zawodnikiem w tym spotkaniu. Zdecydowana większość naszych ofensywach akcji przechodziła przez niego. 25-latek był dynamiczny, nie bał się dryblować, nadawał naszej grze nieco polotu, choć nie miał wsparcia i jego starania na niewiele się zdały. Bardzo cieszy kolejny gol.

Liam Delap – 3

Nasz nowy napastnik nie popisał się. W pierwszej połowie oddał groźny strzał z trudnej pozycji, ale bramkarz Flamengo zdołał go obronić. Później Anglik starał się, ale bezskutecznie, nie był w stanie pociągnąć naszej gry. Przez ponad godzinę gry wymienił zaledwie dziewięć podań, co jest najgorszym wynikiem w zespole.

Rezerwowi:

Nicolas Jackson – 1

Bardzo trudno jest oceniać piłkarzy po takim występie. Nicolas sam skazał się na (zasłużoną) falę krytyki. Wszedł na boisko chwilę po tym, jak straciliśmy prowadzenie, byliśmy w trudnym momencie, a on popełnił bezmyślny faul, po którym został wyrzucony z boiska. Nie da się tego w żaden sposób usprawiedliwić. Enzo Maresca zaufał mu, wierzył, że dzięki niemu nasza gra ulegnie poprawie. Swoim głupim zachowaniem 24-latek sprawił, że nasza sytuacja stała się jeszcze gorsza i nie byliśmy w stanie odwrócić losów meczu.

Roméo Lavia – 4

Na boisko wszedł w trudnym momencie i pokazał się z poprawnej strony, dzielnie walczył w środkowej strefie boiska, ale jako, że był to dla nas bardzo trudny mecz, nie był w stanie więcej zdziałać.

Noni Madueke – bez oceny

Marc Guiu – bez oceny

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: własne