Chelsea – Djurgarden

Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Brentford

Autor: Oliwer Jaworowski Dodano: 06.04.2025 19:25 / Ostatnia aktualizacja: 06.04.2025 19:26

Enzo Maresca wypowiedział się o bezbramkowym remisie na wyjeździe przeciwko Brentford. Szkoleniowiec wytłumaczył swoje zmiany, cele na ten sezon oraz opinię o terminarzu.

Jak oceniasz ten występ? Czy w drugiej połowie nastąpiła poprawa?

— Myślę, że ogólnie zagraliśmy dobre spotkanie. Przygotowaliśmy się do niego w taki sposób, w jaki ono przebiegło, zaczynając w jeden sposób, kończąc w inny. Graliśmy w czwartek wieczorem, bardzo wymagający mecz, mieliśmy o 24 godziny mniej odpoczynku niż oni. Trudny stadion, trudny mecz. Słoneczny dzień, sucha murawa. Przeciwnik starał się zabić tempo gry, więc według mnie to był kompletny mecz. Ale ogólnie, jak powiedziałem, zrobiliśmy wystarczająco dużo, żeby wygrać. Oddaliśmy ponad 20 strzałów, i prawdopodobnie jedyną rzeczą, której zabrakło, był gol. Ale ogólnie jestem zadowolony z występu.

Dlaczego zdecydowałeś się na tyle zmian?

— Powodem było to, że graliśmy w czwartek wieczorem, więc nie wszyscy byli w 100% gotowi. Plan był taki, żeby zacząć w jeden sposób, a skończyć w inny. Plan prawie się udał, bo jak mówisz, w ostatnich 30 minutach stworzyliśmy trochę więcej sytuacji. Ale ogólnie rzecz biorąc, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie zagraliśmy na poziomie wystarczającym, by wygrać.

Niektórzy twierdzą, że wyjazd na Brentford jest obecnie trudniejszy niż mecz u siebie z Tottenhamem. Czy nie lepiej było wtedy oszczędzać zawodników?

— To jest opinia niektórych osób. Ja jestem tutaj, by robić to, co najlepsze dla klubu i zawodników. Pracuję z nimi codziennie, widzę, w jakim są stanie. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy mecz z Tottenhamem u siebie jest łatwiejszy niż wyjazd na Brentford. Dla mnie wszystkie mecze są trudne. Widać to gołym okiem. Brentford ma bardzo jasny styl gry, są bardzo dobrzy nie tylko przy stałych fragmentach, ale i w kontratakach. Myślę, że poza tą jedną kontrą, po której było blisko straty gola, kontrolowaliśmy ich dobrze.

Twoje wyniki u siebie są bardzo dobre, ale nie wygrałeś żadnego z ostatnich ośmiu meczów wyjazdowych w Premier League. Czy to realny problem w kontekście walki o Ligę Mistrzów?

— Sezon zaczęliśmy od kilku zwycięstw na wyjeździe. Wtedy mieliśmy trochę problemów u siebie. Teraz sytuacja się odwróciła. Żeby być w top 4, top 5, albo walczyć o tytuł, trzeba znaleźć odpowiedni balans. Jak powiedziałeś, teraz trudniej nam o zwycięstwa na wyjeździe. Ale jeśli spojrzymy na liczby, od początku sezonu jesteśmy w czołówce. Mam nadzieję, że teraz uda się wygrać kilka meczów wyjazdowych. Ale równie ważne jest, żeby wciąż wygrywać u siebie.

Czy to oznacza, że presja na wyniki u siebie jest większa?

— Nie, szczerze mówiąc, nie przygotowuję zespołu myśląc: 'Dawno nie wygraliśmy na wyjeździe, musimy wygrać'. Nie. Od początku mówię to samo. Gdy nie możesz wygrać, ważne, żeby nie przegrać. Bierzesz punkt i idziesz dalej.

Czy byłeś zirytowany terminarzem? Czy uważasz, że był niesprawiedliwy?

— Wielokrotnie mówiliśmy, że mecze oparte na przejściu z obrony do ataku są wymagające fizycznie. Tottenham to właśnie taki zespół, jeszcze bardziej niż dzisiejszy rywal. Ale w tej fazie sezonu 24 godziny różnicy robią ogromną różnicę.

FIFA zaleca 72 godziny przerwy między meczami, ale sama często się do tego nie stosuje. Jakie to ma znaczenie i kto ponosi za to odpowiedzialność?

— Jak powiedziałeś, jeśli istnieje zasada mówiąca o 72 godzinach, to trzeba ją respektować. Ale to nie dotyczy tylko dzisiejszego meczu. Co weekend są zespoły, które nie mają wystarczająco odpoczynku i muszą się dostosować. Dlatego właśnie zaczęliśmy mecz w jeden sposób, a skończyliśmy w inny. Gdybyśmy od początku zagrali jak w końcówce, być może po 30–45 minutach brakowałoby nam sił, by dokończyć mecz. Szukaliśmy więc rozwiązania, tak jak dziś.

Wiele mówi się o tym, że Cole Palmer nie strzela, ale wszyscy napastnicy mają problem ze skutecznością. Czy to powód do niepokoju?

— Na pewno byłoby dobrze, gdybyśmy zdobywali więcej bramek z przodu. Ale jesteśmy w top 3–4 jeśli chodzi o liczbę zdobytych goli w Premier League. Nie mam więc poczucia, że ten zespół potrzebuje więcej bramek. Dziś oddaliśmy ponad 20 strzałów. Chcemy więcej goli, od napastników, ze stałych fragmentów, ogólnie. Ale nie sądzę, żeby to był problem. Stwarzamy sytuacje w każdym meczu. Może były ze dwa, w których nie, ale to dlatego, że graliśmy bez klasycznej „dziewiątki”. Teraz z powrotem jest Nico, mamy więcej sytuacji i zdobywamy gole. Miejmy nadzieję, że przy 20 strzałach następnym razem coś wpadnie. Czasem wystarczą dwa strzały, żeby strzelić dwa gole — tak to już jest.

Christopher Nkunku rzadko gra jako napastnik. Dziś miał z tym trudności. Z czego to wynika?

— Myślę, że to po prostu taki mecz. To nie brak zaangażowania, bo widzę Christo na co dzień i wiem, że ciężko pracuje. Czasem może zbyt bardzo chce coś udowodnić i wtedy trochę się gubi, ale na pewno nie chodzi o brak wysiłku.

W drugiej połowie wszedł Jackson i jego gra tyłem do bramki wyglądała lepiej. Czy zauważyłeś tę różnicę?

— Cały zespół grał coraz lepiej. Staraliśmy się utrzymać piłkę, oni biegali i po 45–60 minutach mogli być zmęczeni. Oczekiwaliśmy, że poprawimy się w drugiej połowie. Jeśli chodzi o Christo, zawsze mówię to samo. Jeśli ktoś ciężko pracuje i daje z siebie wszystko, to nie jest problem.

Jak ważne jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów dla Chelsea?

— Od pierwszego dnia jesteśmy w tej walce. Zawsze w top 4, top 5. Przez część sezonu byliśmy nawet na drugim miejscu. Więc od początku jesteśmy w grze i mam nadzieję, że uda się to dowieźć do końca.

 

 


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Prem
komentarzy: 102
10.04.2025 11:17

To jest trener? To jest klaun, ktory ma zadanie ukryc blamaz wlascicieli przy kupowaniu gownianych zawodnikow. Jest idiota. Nigdy nie widzialem tak grajacej Chelsea. Oczy mnie bola jak ogladam mecz. Porazka

Wolnomyśliciel
komentarzy: 878
07.04.2025 21:49

"Jestem zadowolony z występu". Po tej wypowiedzi powinien wylecieć na zbity ryj. Ten gość nie ma godności i honoru i jest oderwany od rzeczywistości. On nie rozumie co to jest Chelsea. On niszczy mentalność tego klubu.

Zagraliśmy drugą połowę słabo a pierwsza to chyba była najgorsze 45 min w historii Chelsea !!!!!

Chelsea1905
komentarzy: 611
07.04.2025 09:08

Odklejony jesteś Maresca jak klej od tapety.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close