W sobotę na King Power Stadium Leicester City i Chelsea zainaugurowały 12. kolejkę Premier League. The Blues powrócą z trzema punktami, a to za sprawą bramek Nicolasa Jacksona i Enzo Fernandeza. Dla gospodarzy trafił Jordan Ayew z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.

Robert Sánchez - 4

Hiszpan nie miał kiedy się wykazać – był niemal bezrobotny. Niestety rozgrywał niepewnie i wydaje się, że zbyt często ryzykował, narażając zespół. Zarobił także niepotrzebną żółtą kartkę. Przy strzale z rzutu karnego był naprawdę blisko obrony, ale ostatecznie piłka trafiła do siatki.

Wesley Fofana - 6

Poprawne spotkanie w wykonaniu Francuza. Były momenty lekkiego zagubienia, ale reagował w porę, więc nie ma go za co ganić. Mecz tak naprawdę był na zero z tyłu, a przy rzucie karnym nie zawinił.

Levi Colwill - 6

Nazwisko wychowanka nie było zbyt często wymieniane. Radził sobie dobrze w środku bloku defensywnego. W zasadzie trudno pisać o interwencjach, skoro Leicester prawie nie atakowało, a większość wypadów rywali była przerywana daleko od bramki Sáncheza.

Benoît Badiashile - 7

Można zaryzykować stwierdzenie, że był to jeden z najlepszych występów, jeśli nie najlepszy w tym sezonie w wykonaniu Francuza. Pewny w odbiorze, celny w rozegraniu, skoncentrowany i po prostu bardzo solidny. Były zawodnik AS Monaco przyzwyczaił do błędów, ale przeciwko Lisom zagrał zupełnie inaczej i zasłużył na wysoką notę.

Marc Cucurella - 7

Bardzo aktywny z przodu, gdzie często dogrywał piłkę z lewej strony boiska. W obronie wykazywał się sprytem, szybkością i zdecydowaniem. Przy drugiej bramce miał spory udział, gdyż to on dośrodkował na głowę Jacksona, a piłka po tym strzale trafiła do Enzo.

Moisés Caicedo - 6

W pierwszej połowie pokazywał rywalom jak należy skutecznie odbierać piłkę, nie robiąc krzywdy przeciwnikowi. Pomocnicy Leicester powinni się poduczyć, bo Ndidi mógł nawet wylecieć z boiska. W drugiej połowie gra Ekwadorczyka nieco straciła na intensywności, ale była to pewnie kwestia regeneracji. Solidne spotkanie.

Enzo Fernández - 8

Argentyńczyk wraca do formy. W sobotnim walka i nieustępliwość, z których wynikła pierwsza bramka oraz gra do końca i przytomność umysłu, dzięki którym skutecznie dobił na 2:0. Oprócz tego pewność w rozegraniu i swoboda, których bardzo długo brakowało. Prawdopodobnie najlepszy zawodnik Chelsea w tym meczu.

Noni Madueke - 5

Wielu narzekało na jego obecność w składzie, a on od początku spotkania ruszył do ataku, by pokazać jak bardzo się mylili. Rzeczywiście Noni rozegrał dobre spotkanie, stwarzał masę zagrożenia i walczył o każdą piłkę, a jego rajdy prawą stroną potrafią zaimponować. Nie udało mu się jednak zdobyć bramki po podaniu od Jacksona, ale pozycja do strzału była bardzo trudna, zwłaszcza dla lewonożnego piłkarza. Potem doszło jeszcze do nieporozumienia, przez które zablokował dobitkę Palmera na linii bramkowej.

Cole Palmer - 6

Podobnie jak koledzy, bardzo często faulowany przez zawodników Leicester. Nie zachwycił, ale inaczej można by było oceniać jego występ, gdyby nie niefortunne ustawienie Madueke i blokada strzału. Do poprawienia jednak wykonywanie rzutów rożnych.

João Félix - 6

Wystawiony dzisiaj na lewym skrzydle spisał się naprawdę dobrze. Pokazywał jednocześnie swobodę, ale także bardzo duże zaangażowanie. Nie tylko próbował kreować i rozgrywać, ale także pomagał w defensywie, co w przypadku skrzydłowych nie jest oczywiste. Dobra gra Portugalczyka.

Nicolas Jackson – 8

Świetny mecz naszego napastnika. Presja, którą wywierał spowodowała błędy w szeregach obrońców Leicester, a potem ze stoickim spokojem opanował podanie od Enzo i wykorzystał szansę na bramkę. Jackson powoli staje się zawodnikiem, którego nazwiska nie wymienia się zbyt często w trakcie meczu, ale gdy ma okazję to zrobi to, co do niego należy. Miał też udział przy drugim golu, gdyż bramkarz sparował jego strzał na głowę wcześniejszego asystenta.

Rezerwowi:

Romeo Lavia – 3

Belg miał za zadanie dać odpocząć Caicedo, któremu trudy przerwy reprezentacyjnej zaczęły dawać się we znaki. Niestety w doliczonym czasie gry nieuważnie nadepnął na stopę przeciwnika, za co został podyktowany rzut karny. Szczęście w nieszczęściu, że nie wpłynęło to na podział punktów pomiędzy drużynami.

Christopher Nkunku, Jadon Sancho, Kiernan Dewsbury-Hall – brak oceny

Author: klubson

Mateusz Kluba

 

Kibic Chelsea od 2012 roku. Jako dziecko skakałem przed TV, gdy Fernando Torres wprowadzał The Blues do finału Ligi Mistrzów w 2012 roku.

W ChelseaPoland.com od listopada 2021 r. a od września 2024 r. redaktor naczelny.

Poza piłką nożną - żużel oraz lekka atletyka, w której jestem sędzią.

Źródło: własne