Do końca wierzyłem, że się nie splugawi i nie odejdzie. Miałem nadzieję ,że dla niego klub, niebieskie barwy są najważniejsze. Zdecydowała mamona. Tyle dla niego znaczy przywiązanie do barw klubowych. Miał zostać legendą Chelsea , a stał się sprzedajną szmatą.

"ale wybrałem to, co jest dla mnie dobre w tym momencie mojej kariery..." - PIENIĄDZE $$$

Piłkarze są beznadziejni z nielicznymi wyjątkami. Współczesny piłkarz potrafi tylko na powitanie walnąć standardową formułkę na zasadzie: zawsze marzyłem by grać w tym klubie, kibicowałem mu od dziecka, pozwoli mi na rozwój bym mógł stać się jeszcze lepszym piłkarzem, zawsze wzorowałem się na (tu wstaw 1 lub 2 legendy klubu, którego wypowiedź dotyczy) - byli moimi idolami. Ewentualnie jeszcze pochwała stadionu/bazy/kibiców.
Na koniec z kolei mamy tego typu wygibasy, które są zupełnie zbędne bo jeszcze bardziej wk***ją ludzi niż jakby sp***ł bez słowa. Czekam aż jakiś piłkarz mi zaimponuje i wyda oświadczenie o treści:

"Dziękuje kibicom, sztabowi i całej społeczności klubu za wsparcie, ale zdecydowałem się odejść bo poleciałem na kasę, właściciel dawał 200 tys, ale oni dali 300 tys. a pieniądze są dla mnie najważniejsze. Jako że honor jest mi obcy to nie poszukałem sobie przynajmniej mniej wrogiego klubu, ale zrozumcie że dla mnie futbol to tylko praca, nie jestem sentymentalny, nigdy nie chciałem zostać ikoną żadnego klubu, bajki o tym że kibicowałem temu klubowi od dziecka były przesadzone, nigdy ich nie potwierdziłem. W zasadzie to ojciec mnie ubrał w tą koszulkę za młodu bo zawsze kibicował (wstaw klub), ale dla mnie nie było to istotne ta koszulka czy inna. Chęć zostania piłkarzem determinowało tylko to, że widziałem jak bogaci są piłkarze z topu. Też chciałem taki być. Teraz gdy dostałem ofertę z (wstaw klub) nie mogłem nie skorzystać bo za te pieniądze będę mógł się realizować jeszcze bardziej. Dla jasności jeszcze powiem, że za 4 lata gdy skończy się mój nowo podpisany kontrakt z (wstaw klub) będę chciał znów poszukać nowych wyzwań i bardzo chciałbym trafić do (wstaw klub) z Arabii Saudyjskiej. To jest rzeczywista liga moich marzeń. Przepraszam, ale taki już jestem. Żegnajcie i powodzenia w kolejnych sezonach. Możecie być nawet wyżej niż my bo to kto jest który ma dla mnie drugorzędne znaczenie co udowodniłem w zeszłym sezonie.
Podpis"

Jak ktoś wyda takie oświadczenie to będę miał do niego coś w rodzaju szacunku i nie będę zły.

Wracając do Mounta to o ile jestem przeciwnikiem przemocy fizycznej względem piłkarzy bo to przesada jak to się gdzieniegdzie praktykuje o tyle, nie miałbym nic przeciwko gdyby dzisiaj przed podpisaniem kontraktu miał jeszcze wizytę u blacharza. No i dodatkowo popękane bębenki po salwie gwizdów jak tu przyjedzie. Ale pod tym względem nasi angielscy przyjaciele są ciency.

Przypomnijcie mi czy to aby nie jest pierwsza taka szuja w XXI w. co by zmieniła klub z naszego na inny z big 6 w sytuacji gdy klub nie chciał się go pozbywać? Nie liczę przypadków gdy klub sam szukał kupca na kogoś.
W ogóle, nie licząc piłkarzy Arsenalu to takie transfery wewnątrz big six się prawie nie zdarzają bo niewielu sobie jestem w stanie przypomnieć.


PS. Precz z piłkarskimi folksdojczami.

Szkoda że nie odpalił u nas ostatecznie zaliczył spory zjazd formy już nie wspomnę o tym że nie strzela i nie potrafi strzelać bramek z dystansu, Jego odejście dla mnie jest zrozumiałe szkoda tylko że do UTD gorzej zrobić nie mógł ale zagra sobie chłop w LM pytanie czy nie będzie jej oglądał z ławki rezerwowych.

W jego miejsce musi przyjść ktoś z kopytem ofensywny gracz

Mam nadzieję że dobrze zapamiętałeś tą noc z wygranej w LM bo z mułami więcej tego nie powtórzysz. Czekam na piękne przywitanie na SB.

Mason Mount the boy who had a dream. Jestem kibicem Chelsea od 20 lat ale nigdy chyba na kimś się się nie zawiodłem tak jak na nim. Będąc wychowankiem przeszedł przez wszystkie szczeble szkoleniowe, został wypożyczony i wrócił do Chelsea. Miał być nowym Lampardem, kapitanem, legenda. Dla mnie został nikim. Osobiście dla mnie United to dla nas największy rywal. Nie mam pojęcia czym się kierował przechodząc do największego rywala, chyba tylko kasą i tym że grają w LM. Przez ostatnie 10 lat zdobyliśmy dużo więcej trofeów niż oni i chyba koło 7, 8 finałów przegraliśmy. Od odejścia SAF United to nie drużyna na poziomie. największy sukces to chyba 2 miejsce w lidze za czasów Mourinho. Mam nadzieję że podaży droga Sancheza. 2 lata i nara. Przypuszczam że nie zostanie miło przywitany na SB

Nie moge w to uwierzyć. Co za człowiek. Jak on bedzie mógł przyjechać teraz na Stamford i grac w koszulce ManU. Mam nadzieje ze będzie grzał tam ławe.

Wąż

Szkoda.

Przeszedł do MU to niech sobie może daruje "wszystkiego najlepszego", ponieważ wiadomo, że to nieprawda.
Czy mógł przejść? Tak, oczywiście, wszystko zgodnie z prawem, tylko jakoś nie miał problemów z wizerunkiem "człowieka Chelsea". Udawał, że jest zżyty z klubem, ale jak przyszło co do czego to nogi za pas ;)

Tak niestety bywa, jest ryzyko, że odpali, ja będę trzymał kciuki, żeby nie odpalił, ale za to, żeby Pochettino odpalił. Jak będzie zobaczymy, na pewno zostaliśmy skreśleni przez wielu ludzi, nie jest to do końca bezzasadne, ponieważ no Chelsea popełniła mnóstwo błędów, ale kibicuję temu klubowi gdzieś od 2005 roku i dzisiaj się to NIE zmieni!


Aha, a dla Masona to duży f** ;)