Bruno Saltor, który pełni aktualnie funkcję trenera pierwszej drużyny Chelsea, pojawił się na konferencji prasowej przed spotkaniem z Liverpoolem. Głównym tematem było niedzielne zwolnienie Grahama Pottera.

Jaka jest twoja reakcja na szalone 24 godziny i odejście Grahama Pottera? Rozmawiałeś z Grahamem?

– Rozmawiałem z nim pięć minut temu, przesyła wam wszystkim pozdrowienia. Oczywiście, to były trudne 24 godziny dla nas wszystkich, dla sztabu, naszych rodzin. Teraz musimy jakoś sobie poradzić z tą sytuacją.

Biorąc pod uwagę, że przyszedłeś do Chelsea z Grahamem, nie wahałeś się przed przyjęciem obecnej roli?

– Jeśli jestem tutaj teraz, to dlatego, że Graham i zarządzający klubem uznali, że to właściwy ruch. Ja po prostu staram się pomóc klubowi i być jak najbardziej profesjonalny.

W oświadczeniu wydanym przez klub było napisane, że Graham będzie współpracował z Chelsea. Co to oznacza?

– To oznacza prawdopodobnie tyle, że mogę tu teraz być. Po prostu staramy się utrzymać ten proces i będziemy postępować najlepiej jak potrafimy. Myślę, że Graham wykonał niesamowitą pracę. Futbol to złożona sprawa, a my musimy iść dalej.

Jaka była reakcja piłkarzy? Czy czują, że muszą wziąć odpowiedzialność na siebie?

– Nie widziałem się jeszcze z piłkarzami, bo mamy zaplanowaną popołudniową sesję treningową. Dopiero teraz idę z nimi porozmawiać. Odpowiedzialność spoczywa na nas wszystkich. Jesteśmy odpowiedzialni i musimy zachować pozytywne nastawienie. Powinniśmy skupić się na następnym meczu i nad tym teraz będziemy pracować.

Rozmawiałeś już z kimś z zarządu Chelsea? Jesteś gotowy pełnić obecną rolę do końca sezonu?

– Rozmawiałem z nimi, bardzo mnie wspierają. Skupiam się na dzisiejszym treningu i jutrzejszym meczu. Idziemy krok po kroku.

Zostałeś rzucony na głęboką wodę. Czy to strzał w dziesiątkę?

– Przede wszystkim to smutny dzień. To smutny dzień dla sztabu, ponieważ Graham i Billy odeszli. To dwóch świetnych trenerów, wspaniałych ludzi. Staram się być profesjonalny. Będę starał się pomóc piłkarzom, poprowadzić ich, aby byli przygotowani do meczu.

Przed wami bardzo ważne mecze.

– Naprawdę ważne jest, abyśmy podchodzili do tego krok po kroku. To, co możemy kontrolować to to, jaki dzisiaj będzie trening, jaki jutro zagramy mecz. Później będziemy mogli mówić o tym, w którym kierunku to idzie.

Jakiej spodziewasz się reakcji wśród piłkarzy?

– Myślę, że będą smutni, bo wiedzą jakim człowiekiem jest Graham. Wezmą odpowiedzialność na siebie, tak jak robili to od pierwszego dnia. Po prostu oczekuję, że staną obok nas i będą nas wspierać.

Przygotowania do meczu z Liverpoolem...

– Postrzegam to jako szansę dla piłkarzy. Reprezentujemy Chelsea, klub z niesamowitą historią. Chodzi o wygrywanie, dominację. Wszystko, co musimy zrobić, to odpowiednio przygotować się do tego meczu. Przygotowanie bardzo pomaga w występach i piłkarze muszą się na tym skupić.

Co sądzisz o Jurgenie Kloppie?

– Podziwiam Jurgena. Nie powiem nic, czego wszyscy nie wiedzą. Oczywiście, Liverpool również przechodzi przez trudny sezon, ale mają świetnych piłkarzy i spodziewamy się agresywnego meczu na wysokiej intensywności. Musimy być na to gotowi.

Czy możemy spodziewać się dużych zmian w składzie?

– Nie chcę dawać żadnych wskazówek dla Liverpoolu, ale myślę, że widzieliście mecz z Aston Villą. DOminowaliśmy, ale i tak przegraliśmy to spotkanie. Było kilka błędów, ale ogólnie uważam, że był to dobry występ.

Nowe wiadomości dotyczące kadry?

– Nie, kadra jest taka sama jak w zeszłym tygodniu.

Źródło: football.london