W meczu trzeciej rundy Pucharu Ligi Chelsea przegrała 0:2 na Etihad Stadium z Manchesterem City. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie.

Édouard Mendy – 5

Już na początku meczu odczuł intensywność pressingu gospodarzy, gdy blokował go Julián Álvarez. Szwankowało jego rozegranie, które w dalszej części meczu się poprawiło, szczególnie jeśli wspomnimy o kilku dobrych i szybkich wprowadzeniach piłki ręką. Dobrze spisał się przy groźnych strzałach Grealisha. Można zastanawiać się czy dobrze się ustawił przy rzucie wolnym Mahreza, bo piłka wpadła do bramki niemal w jej środku.

Trevoh Chalobah – 5

W początkowej fazie meczu miał dużo pracy w defensywie, szczególnie oddalając zagrożenie płynące z dośrodkowań. Po przerwie dostał żółtą kartkę, podobnie jak Koulibaly faulując szarżującego rywala tuż przed polem karnym.

Kalidou Koulibaly – 3

Miał trudny początek meczu, jego nazwisko po faulu na Grealishu tuż za polem karnym szybko trafiło do notesu arbitra. Za obie bramki dla Manchesteru City należy mu się reprymenda – najpierw nie skoczył w murze i strzał Mahreza poleciał tuż nad jego głową, a potem nie upilnował dobijającego Álvareza. Zaczyna martwić to, że często nie nadąża.

Marc Cucurella – 6

Na początku drugiej połowy uratował zespół od straty bramki, w ostatniej chwili wytrącając piłkę Mahrezowi. Potrafił zagrać z pominięciem linii, w ten sposób w drugiej połowie stworzył okazję Havertzowi. Jego rozegranie mogło się podobać, zaliczył też aż sześć udanych ataków na piłkę.

Ruben Loftus-Cheek – 6

Jego akcja na prawej flance pozwoliła Chelsea stworzyć pierwsze zagrożenie pod bramką gospodarzy. Na początku meczu miał dużo pracy, bo The Citizens, szczególnie za sprawą Jacka Grealisha ochoczo atakowali jego stroną. W drugiej połowie ochoczo atakował, wyprowadził jedną z groźniejszych akcji The Blues po zmianie stron. Poprawny mecz, ale nic więcej.

Denis Zakaria – 5

Na początku meczu miał jedno bardzo nieudane podanie, ale poza tym nie grał źle. Narzucał dużą intensywność w pressingu w środku pola, potrafił wyprzedzić przeciwnika.

Mateo Kovačić – 4

W pierwszej połowie pewny, choć raczej mało wyróżniający się, po zmianie stron sprezentował The Citizens groźną okazję tracąc piłkę na własnej połowie. Podobna „drzemka” zdarzyła mu się w tym meczu jeszcze raz.

Lewis Hall – 6

Bardzo przebojowy w pierwszej połowie – z pewnym podaniem również pod presją i z podłączeniem się do akcji ofensywnych. Bliski strzelenia pierwszego gola w meczu, świetnie poradził sobie z obrońcą, ale przegrał pojedynek sam na sam z Ortegą. W drugiej połowie Hakim Ziyech stworzył mu kolejną szansę, ale znów na jego drodze stanął bramkarz Manchesteru City. To był jednak bardzo obiecujący występ 18-latka, ale przy lepszej skuteczności mógł zostać bohaterem.

Hakim Ziyech – 5

W pierwszej połowie dobrze dograł ze skrzydła i stworzył świetną okazję Pulisicowi. Momentami można było odnieść wrażenie że w kontrach brakuje mu szybkości. Po przerwie było lepiej, najpierw nieco przesadził z siłą kończąc jedną z akcji, ale chwilę potem po pięknym dryblingu stworzył Hallowi stuprocentową okazję.

Armando Broja – 4

Aktywny w pressingu, nie raz nękający wyprowadzających piłkę obrońców, ale gdy już dostał piłkę nie potrafił zrobić z niej pożytku.

Christian Pulisic – 5

Powinien był zdecydowanie lepiej zachować się gdy po niespełna kwadransie gry miał bardzo dobrą okazję do dania Chelsea prowadzenia w meczu. Najaktywniejszy w ofensywie w pierwszej połowie, oddał groźny strzał zza pola karnego i stworzył stuprocentową okazję Hallowi. Po przerwie znów mógł strzelić gola, ale nie trafił w dośrodkowaną przez Azpilicuetę piłkę.

Rezerwowi:

Raheem Sterling – 3

Bezbarwne wejście Anglika. Dwie straty piłki, zablokowany przy jedynej dobrej okazji którą miał.

Mason Mount – 6

Rozruszał grę Chelsea wchodząc z ławki, popisał się kilkoma podaniami przenoszącymi ciężar gry i napędzającymi akcje.

Conor Gallagher – 5

Nie wyróżniał się, w rozegraniu się nie mylił. Występ bez historii.

César Azpilicueta – 6

Wchodząc podniósł solidność w defensywie a podłączając się do ataków dwukrotnie tworzył zagrożenie pod bramką The Citizens.

Kai Havertz – 3

Nie mógł się podobać, momentami sprawiał wrażenie jakby wszystko robił od niechcenia. Niedokładnie podawał, nie potrafił wygrać walki o pozycję w polu karnym.

Źródło: własne