Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Grahama Pottera po meczu z Brighton

Autor: Kuba Kowalczyk Dodano: 29.10.2022 21:33 / Ostatnia aktualizacja: 29.10.2022 21:33

Graham Potter po raz pierwszy poniósł porażkę w roli trenera Chelsea. Po przegranym spotkaniu ze swoim byłym pracodawcą, Brighton, Anglik odpowiedział na pytania mediów odnośnie występu, urazu Kepy oraz wizji wystawiania Pulisica oraz Sterlinga na wahadłach.

 

W zeszłym tygodniu, w meczu przeciwko United, Erik Ten Hag miał przygotowaną taktykę od początku spotkania, ale mimo wszystko udało ci się wrócić do gry. Tym razem nie mogłeś tego zrobić, bo prowadzenie rywala nadeszło już w pierwszej połowie...

 

— Tak, można tak powiedzieć, szczególnie po tym co zobaczyliście w trakcie meczu. Przekażę wam to, co przekazałem zawodnikom - kiedy przegrywasz, musisz przeanalizować spotkanie i jeżeli popełniłeś błąd, następnym razem masz tego nie robić. Taka jest część naszej pracy, część procesu, jeśli robimy coś nie tak, biorę za to odpowiedzialność i obiecuję poprawę. Wolę patrzeć na to właśnie z tej perspektywy.

 

— Należy również pogratulować Brighton. Zrobili to, co umieją najlepiej. My też mieliśmy swoje okazje, chociaż wynik końcowy tego nie ukazuje. Myślę, że mieliśmy podobną ilość sytuacji i kontaktów z piłką w polu karnym. Dostali od nas kilka goli samobójczych. Na sam koniec to spotkanie było dla nas zbyt otwarte i biorę za to winę na siebie.

 

Jak czułeś się dziś, stojąc znów przy linii bocznej na stadionie Brighton?

 

— Tak jak powiedziałem przed meczem, nie miałem żadnych oczekiwań. Nie jestem winny niczego, nie mam za co przepraszać. Zrobiłem tam dobrą robotę. Widzicie teraz w tym zespole jakość. Kiedy ich przejmowałem, byli czwarci od końca w Premier League, prawdopodobnie byli trzecią najsłabszą drużyną. Za mojej kadencji klub zarobił dużo w postaci pieniędzy ze sprzedaży zawodników, a wielu dobrych nadal gra w klubie. Życzę im najlepiej i mam nadzieję, że ich następni trenerzy wykonają w Brighton tak dobrą pracę jak ja.

 

Co z Kepą? Stało się coś niepokojącego?

 

— Poczuł ból na dole stopy, ale jest za wcześnie, żeby wystawiać jakąkolwiek diagnozę. Nie dał rady kontynuować spotkania. To na pewno rozczarowujące dla niego, szczególnie, że teraz jest w dobrej formie.

 

Czy pomimo tej sytuacji, planowałeś mimo wszystko wystawić Mendy'ego w najbliższym meczu z Dinamem Zagrzeb?

 

— Tak szczerze to jeszcze o tym nie myśleliśmy. Byliśmy skupieni tylko i wyłącznie na dzisiejszym meczu. Jeżeli Kepa ma kontuzję to Mendy dostanie szansę.

 

Znów wystawiłeś Sterlinga i Pulisica jako wahadłowych. Czy w przerwie poczułeś, że któryś z nich musi opuścić boisko, albo zmienić pozycję?

 

— Ich zadaniem nie było bronienie, ale rozumiem, że kiedy robisz cokolwiek i to nie wychodzi, wyglądasz trochę jak głupiec. Tak już jest. Muszę to zaakceptować, zmierzyć się z tym, wynieść z tego lekcję i się poprawić. To część procesu.

 

Czy poszukujesz czegoś na wzór wymarzonego kształtu drużyny, który będzie najlepszy? Czy może zawsze będzie to wyglądać inaczej?

 

— Nie będzie. Musimy znaleźć sposób, żeby wygrywać i pokazywać się z jak najlepszej strony. Mieliśmy ciężki grafik w październiku. Z różnych powodów straciliśmy kluczowych graczy w postaci Jamesa, Koulibaly'ego, Fofany, czy Kante. Cały czas stoi przed nami wyzwanie w postaci ułożenia optymalnej jedenastki. Próbowaliśmy to zrobić dziś, może nie wyszło przez taktykę, może przez naszą intensywność, może przez dobrą dyspozycję rywala. Muszę przeanalizować ten mecz i sprawdzić jak możemy się poprawiać.

 

Kiedy Chelsea przegrała z Leeds, uwidocznione były te same problemy - gra przeciwko zespołom, które grają szybko i intensywnie. Czy The Blues ma trudności w grze z takimi przeciwnikami?

 

— Nie, ale to Premier League i nic tu nie jest łatwe. Brighton to dobry zespół, wiem o tym. Z dopingiem i atmosferą z trybun postawili nas pod presją. Zrobiliśmy kilka niewymuszonych błędów, ale to może się zdarzać. Tak jak mówiłem, nie będę winił żadnego z zawodników, przez to, że dają z siebie wszystko i do tej pory byli niesamowici.

 

— Muszę więc wziąć na siebie odpowiedzialność i spróbować znaleźć dobre rozwiązanie. Mieliśmy szalony grafika w październiku, to był nasz dziewiąty mecz, z czego szósty na wyjeździe. Wygraliśmy trzy spotkania w Lidze Mistrzów, które dały nam awans. Mieliśmy trudne spotkania z Brentford i Aston Villą. Nie narzekam, po prostu mówię jak jest. Dziś starliśmy się z solidnym przeciwnikiem, który spisał się dobrze.

 

Co uważasz o pracy, jaką wykonał Roberto De Zerbi? Zaskoczył cię?

 

— Nie powiedziałbym, że zaskoczył. Powinien otrzymać gratulacje, ponieważ wykonał naprawdę dobrą robotę. Tak jak powiedziałem na konferencji przedmeczowej, widzę ich pomysły i to co próbują osiągnąć. Myślę, że nie mieli za wiele szczęścia, jeżeli chodzi o zdobywanie punktów w ostatnich meczach, ale ich występy były dobre.

 

— Myślę, że w Brighton czeka do ekscytujący czas. To naprawdę dobry klub z kilkoma dobrymi graczami, którzy pasują do jego wizji. Gratulacje dla niego i dla jego zespołu. Dobrze się spisali.

 

 

 

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Kame House
komentarzy: 114
31.10.2022 08:25

Trener o wahadłach:
Ich zadaniem nie było bronienie, ale rozumiem, że kiedy robisz cokolwiek i to nie wychodzi, wyglądasz trochę jak głupiec. Tak już jest. Muszę to zaakceptować, zmierzyć się z tym, wynieść z tego lekcję i się poprawić.


To fajnie że doszedł do takiego wniosku po kilku meczach XD Problem jest taki, że w kolejnym meczu znowu zobaczymy Sterlingów i Pulisiców na wahadle. I nie dociera do mnie tłumaczenie, że oni nie są od bronienia. Kurde, jeżeli wahadłowi nie pomagają w bronieniu to zostaje nam 3 obrońców bez wsparcia przednich formacji. Efekty widzimy. Niby więcej graczy w ofensywie, bo Sterling i Puli się nie cofają, a gramy jeszcze gorzej w ataku niż wcześniej. Takie ustawienie działa źle w obie strony.

piotil
komentarzy: 3
29.10.2022 22:28

co mecz to samo, (pomijajac wynik ktory nie odpowiada ostatnio poziomowi naszej gry i zaciera braki) niby w/g slow trenera wszystko jest dobrze tylko mam wrazenie , ze ogladal on inne spotkanie (jak ostatnio nie wykorzystywanie 100% sytuacji bramkowych w ogole go nie martwi) jestem tak zniesmaczony i zdruzgotany gra tego zespolu, ze slowa tego nie oddadza, brak celnych podan, brak przyjecia pilki , pomyslu gry i napastnicy (Sterling, Pulisic!!!) ktorzy sie gubia w dryblingu jak male dizieci jednoczesnie w 99% procentach traca pilke powodujac kontratakt, i najgorsze jest to , ze gdy dzis rano przeczytalem, ze mewy nie wygraly od kilku spotkan to od razu pomyslalem "kurwa CHELSEA poda im reke " i niestety historia lubi sie powtarzac, bardzo mi przykro ale niestety w/g mnie nie mamy zespolu i szybko sie to nie zmieni kolejny smutny weekend

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close