Konferencja prasowa Thomasa Tuchela przed meczem z Leicester
Dodano: 26.08.2022 17:47 / Ostatnia aktualizacja: 26.08.2022 18:14Szkoleniowiec Chelsea odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące m.in. swojej kary za mecz z Tottenhamem, sytuacji Kante i losowowania fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Czy pojawiły się nowe informacje odnośnie zawieszenia? Czy wpłynie ono na wasze przygotowanie do meczu z Leicester?
— Raczej nie. Czekamy na ostateczną odpowiedź, ale raczej nie będę mógł być przy bocznej linii. Myślę, że zrobię wszystko tak jak zwykle. Będę mógł być w szatni i na stadionie
Jaka jest Twoja odpowiedź na pisemne powody nałożenia na Ciebie kary? Komisja uznała, że to Ty rozpocząłeś konfrontację.
— Sytuacja ma dwie perspektywy. Jedna z nich to to, że dostałem czerwoną kartkę i zachowywałem się nieodpowiednio. Żałuję tego, ale było to kierowane pasją i nie było zbytnio agresywne. Potrafię zaakceptować zarówno kartkę i karę. Nie potrafię jednak zaakceptować jak zinterpretowano tę sytuację. Uznano, że ja rozpocząłem agresję, agresja zaczęła się już wcześniej. Nie wydaje mi się, że byłem jedyną osobą zaangażowaną w tę sytuację - Antonio Conte również otrzymał czerwoną kartkę. Dwie minuty wcześniej Cucurella był ciągnięty za włosy - Romero nie otrzymał za to kary. Karę otrzymał menadżer, który solidnie uścisnął dłoń drugiego. Tego nie potrafię zaakceptować.
Myślisz, że to właśnie ciągnięcie za włosy rozpoczęło to wszystko?
— Nie chcę już nic mówić, znacie moją opinię na ten temat. Już nigdy więcej nie będę komentował decyzji sędziego. Nie ważne jak wielki wpływ będą miały.
Chelsea próbuje ściągnąć do siebie Wesleya Fofanę. Obecnie zawodnik trenuje z zespołem u-21 Leicester. Co o tym sądzisz?
— To zadanie dziennikarzy, żeby to interpretować. To gracz Leicester, więc decyzja należy do nich.
Zostało kilka dni do końca okienka. Frank Lampard wypowiedział się o zainteresowaniu Chelsea Anthonym Gordonem. Co chcesz, żeby zostało dokonane do końca okna?
— Mamy kilka pomysłów, ale możliwe, że już nikt nie przyjdzie, zostało mało czasu do końca okna. Skupiamy się na rzeczach, na które mamy wpływ. Wszystko inne nie zależy od nas. Nie ważne czego chcemy my, w każdą transakcję zaangażowane jest kilka stron, które muszą dojść do porozumienia.
Biorąc pod uwagę ostatnią porażkę z Leeds i karę nałożoną na ciebie po meczu z Tottenhamem, jakie jest obecnie twoje nastawienie?
— Jeśli tak na to patrzysz, to wygląda to źle, ale po meczu z Tottenhamem, z którego wynikało zawieszenie, byłem zadowolony. Byliśmy i nadal jesteśmy niezadowoleni z wyniku oraz naszego negatywnego wpływu na mecz z Leeds. Jest dużo rzeczy do poprawy, musimy je poprawić. Nie możemy teraz jednak tracić głowy, dać się wprowadzić w zły nastrój i nosić go w sobie zbyt długo. Tak było przed sezonem, teraz sezon się zaczął i znamy się o wiele lepiej. Nadal nie do końca wiem kim jesteśmy, gdzie jesteśmy, jak się czujemy. Jesteśmy w fazie przejściowej jako klub i jako drużyna. Takie sytuacje, im poważniejsze są, tym bardziej pozwalają nam rozjaśniać widok na to kim naprawdę jesteśmy. Pomagają nam podejmować decyzje co do następnych meczów, poprawiać się. Musimy się poprawić.
Czy ten widok będzie najjaśniejszy dopiero po zakończeniu okienka?
— Nie chodzi tylko o transfery, musimy poprawić jak i co gramy. Nie chodzi tylko o wołanie o następnych zawodników. To jest zbyt mocna drużyna by przegrywać 3:0. Teraz jest pora na nowy początek. Moje pomysły co do transferów w ogóle się nie zmieniły. Od tygodni wiemy już, co mamy w drużynie, a czego jeszcze potrzebujemy. Jestem jednak zbyt doświadczony w pracy trenera, by wierzyć, że każde życzenie odnośnie transferów zostanie spełnione. Skupiamy się na grupie, którą mamy.
Jakie są najnowsze wieści odnośnie kontuzji Kante?
— Mówimy o tygodniach, ponad czterech tygodniach. Pod koniec zeszłego sezonu mowiłem, że to nasz kluczowy gracz, daje naszej drużynie to, czego żaden inny zawodnik nie daje żadnemu innemu klubowi. Kiedy kluczowy zawodnik wypada, powstaje sytuacja, której nie lubimy, której nie chcemy, ale musimy sobie z nią poradzić.
Kovacic wrócił do treningów, jak duży wpływ będzie to miało na drużynę?
— Wrócił do treningów, jedynym piłkarzem, który z nami nie trenuje, jest Kante. Kovacic jest gotowy na 20 minut w meczu z Leicester. Brakuje nam jego jakości, charakteru i umiejętności ale zagra raczej około 20 minut. To był dopiero jego pierwszy trening bez bólu w kolanie. Nie możemy się spieszyć z eksploatacją Kovacica, w ten sposób będziemy sabotować własne plany co do niego. Potrzebujemy go w pełni zdrowego na dłuższy czas. Bardzo dobrze jest mieć go, jako opcję na ławkę.
Czy zauważyłeś w zawodnikach poprawę po meczu z Leeds?
— Zawsze widzimy poprawę po porażkach. To dobre, bo nie lubimy przegrywać. Nie lubimy wracać do tego myślami i tego analizować, ale to konieczne. Przez ostatni tydzień przygotowaliśmy się tak dobrze jak potrafiliśmy, wlaliśmy w nas pewność siebie. Nie lubimy kiedy to jest konieczne, ale czasami w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy, porażki są potrzebne by złapać trochę lepszy widok na to co się dzieje. To właśnie zrobiliśmy. Musimy poradzić sobie jeszcze ze stratą Koulibaly'ego i Kante. Mam nadzieję, że zespół jest dobrze przygotowany na jutro.
Czy ekscytuje cię wyzwanie, jakim jest prowadzenie drużyny w trakcie przebudowy [kadrowej i strukturalnej]?
— Praca zawsze sprawia mi radość, niezależnie z jakim zespołem. To podstawa bycia dobrym trenerem, cieszenie się z tego co się ma, nie zastanawianie się co by było. Uwielbiam naszą grupę. Dobrym w zamknięciu okna transferowego jest skupienie na danej grupie zawodników. Co więcej, zawodnicy nie muszą się już wtedy zastanawiać - czy odejdą, a jeśli tak to gdzie. Pierwszego września stanie się jasne w jakiej grupie będziemy pracować. To pomoże wzmocnić mentalnie nasz skład. Podsumowując, cieszę się z tego wyzwania, z budowania nowej grupy zawodników, z tego że pracuję w Premier League. Wszystko jest w porządku.
Czy twoim zdaniem Antonio Conte również powinien otrzymać zawieszenie po meczu pomiędzy Chelsea, a Tottenhamem.
— Oboje mieliśmy wpływ na sytuację, oboje zostalismy odesłani do szatni. Rozumiem czemu dostałem karę, ale nie rozumiem, czemu Conte też jej nie dostał.
Jak myślisz, dlaczego inne zespoły też mają problem z dobrym wejściem w ten sezon?
— Nie mam bladego pojęcia, wiem tylko, że liga angielska staje się coraz silniejsza. Taktyki są coraz bardziej elastyczne, a zespół adaptują się do nich coraz szybciej. Szczególnie teraz, kiedy mamy do dyspozycji pięć zmian, liga stała się jeszcze bardziej wymagająca pod kątem fizycznym, trudniej jest wygrywać mecze.
Wczoraj było losowanie grup Ligi Mistrzów. Co uważasz o grupie Chelsea, oraz o innych grupach?
— Nie interesuję się innymi grupami. Skupiamy się tylko i wyłącznie na naszej. Musimy śpieszyć się z kupnem biletów na mecze wyjazdowe, bo prawdopodobnie większość z nich kupi rodzina Mateo Kovacica. Będziemy grali w Austrii, w Chorwacji - rodzinnym kraju Mateo, a także w Mediolanie, w którym również grał w barwach Interu. Myślę, że Kovacic wykupi większość biletów, więc nasi zawodnicy muszą się pospieszyć z załatwieniem ich dla swoich rodzin, na tym muszą się skupić. W Lidze Mistrzów zawsze są ciężkie grupy. Nie interesują mnie z kim gramy, z jakich lig to zespoły i na jakim są poziomie względem nas. Musimy wyjść z grupy. Zawsze doświadczałem ciężkich grup, nawet gdy na papierze wydawały się łatwe. Wszystkie mecze są ciężkie, bo to najcięższe rozgrywki na świecie. Jestem szczęśliwy że zagram przeciwko zespołom przeciwko którym nie grałem, na nieznanych stadionach.
Czy odwołałeś się od zawieszenia?
— Odwołaliśmy się od kary, wciąż czekamy na ostateczną odpowiedź, ale nie myślę, że coś się zmieni. Spróbowaliśmy znaleźć najlepsze rozwiązanie i znaleźliśmy. Zespół będzie jak najlepiej przygotowany i nie będzie to żadną wymówką.
Jak poradzicie sobie z brakiem Kante?
— Tak unikalnego gracza trudno zastąpić. Wiązaliśmy duże nadzieje z N'golo przed sezonem, przygotowywał się do niego indywidualalnie. Miał długi i udany presezon, czuł się dobrze. Przez wiele lat ciężko się przygotowywać, żeby zawsze być zawodnikiem, którego potrzebujemy. Nie wiem, czy koniecznie zmienimy system. Mamy wiarę w naszych piłkarzy. Możliwe, że wyjdziemy tą samą formacją. Graliśmy już wiele gier bez niego w tym samym systemie. Zagramy trochę inaczej, bo każdy piłkarz jest inny. Wyzwaniem będzie się przystosować do braku Kante, ale nie sądzę, że przez jego brak mocno zmienimy swoją grę.
- Źródło: chelseafc.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
" Rozumiem czemu dostałem karę, ale nie rozumiem, czemu Conte też jej nie dostał." +1 dla tomka