We wczorajszym meczu Chelsea zremisowała z Leicester 1:1. Po meczu, Thomas Tuchel pojawił się na konferencji prasowej, na której odpowiedział na pytania dziennikarzy.

To był wasz 62. mecz w sezonie. Czujecie zmęczenie?

– Wszystko jest w porządku. Byliśmy lepszą drużyną i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zrobiliśmy to, co było potrzebne. Potrzebowaliśmy jednego punktu i mamy go. Nie pozwoliliśmy rywalowi na żadne zagrożenie, nie stworzyli sobie żadnych szans. Udało im się zdobyć bramkę uderzeniem z dystansu, ale to my zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby wygrać. Nie daliśmy im żadnych szans, więc jestem zadowolony z tego występu.

Forma w meczach domowych i liczba remisów na Stamford Bridge muszą być frustrujące...

– Racja, ale nie dotyczy to dzisiejszego meczu. Chodzi bardziej o sytuacje na przestrzeni całego sezonu. Aby doprowadzić do wyrównania potrzebowaliśmy bramki wahadłowego i asysty wahadłowego. Możesz zobaczyć statystyki ofensywnych piłkarzy zespołów, które są przed nami.

– Mimo to, dzisiaj zagwarantowaliśmy sobie trzecie miejsce w tabeli. Przez cały sezon byliśmy w TOP3, a jeśli przypomniemy sobie, co zrobiliśmy w zeszłym roku odkąd tu przybyłem, czyli awans z dziewiątego miejsca i zapewnienie sobie TOP4 z pomocą Tottenhamu, to widać różnicę. Tym razem nie potrzebowaliśmy niczyjej pomocy. Walczyliśmy o tę pozycję z Arsenalem i Tottenhamem, którzy przez sześć tygodni brali udział w jednych rozgrywkach. Dodatkowo, musieliśmy borykać się z innymi problemami.

– Może nie jestem w 100% zadowolony, ponieważ przepaść między nami a zespołami z pierwszej i drugiej pozycji jest zbyt duża. Zdajemy sobie sprawę, że mamy rzeczy do poprawy. Jesteśmy pierwszymi, którzy te błędy zauważają i stąd chcemy wyjść.

Jak ważny jest N'Golo Kante dla zespołu?

– Myślę, że jest naszym kluczowym, naprawdę kluczowym zawodnikiem, ale tacy piłkarze muszą być na boisku. N'Golo rozegrał tylko 40% meczów, więc to pewnego rodzaju cud, że udało nam się zająć trzecie miejsce. Kante to nasz Mohamed Salah, jest naszym Van Dijkiem, naszym De Bruyne. Jest dla nas zawodnikiem takim jak Neymar lub Kylian Mbappe.

– N'Golo jest zawodnikiem, który potrafi zrobić różnicę w meczu, ale jeśli mamy go do dyspozycji tylko w 40% spotkań na przestrzeni całego sezonu, to jest to problem. Liverpool grał bez Van Dijka w zeszłym sezonie i widzieliście jakie mieli problemy.

Czy uważasz, że jesteście w stanie rozwiązać problemy N'Golo z kontuzjami, czy trzeba się do tego przyzwyczaić?

– Musimy z tym żyć, choć to trudne. Ważne jest, aby zachowywał rytm. Myślę, że grał dobrze, ale może grać o wiele lepiej. Kiedy ostatni raz zagrał od pierwszej minuty? Kilka tygodni temu, więc ciągle łapie rytm meczowy. Kiedy już go złapie, pojawia się kolejny uraz i znów musi pauzować.

– W zeszłym roku, w ostatnich pięciu meczach Ligi Mistrzów, wygrywał statuetkę dla Najlepszego Zawodnika Meczu. Facet, który w zeszłym sezonie dostawał tyle razy taką nagrodę w Lidze Mistrzów, może zagrać tylko 40% spotkań. To dla nas ogromna strata. Robimy wszystko aby rozwiązać ten problem, N'Golo również. Nie winię go, to tylko troska. Kante wnosi do naszego zespołu coś, co jest wyjątkowe w światowym futbolu. Ma umiejętność robienia różnicy.

Czy Kante jest na liście najlepszych zawodników w historii Chelsea?

– Na pewno tak. Ale tutaj znów muszę się powtórzyć. Może zrobić różnicę, ale musi być na boisku i musi prezentować swój najwyższy poziom. To jest nasz cel. Jest jednym z najlepszych pomocników na świecie.

Myślisz, że można go postawić obok Didiera Drogby?

– Na pewno, ale wiele osób może nie zauważać jego wkładu w grę, bo nie jest w centrum uwagi. Jest on jeszcze ważniejszy dla zespołu, ponieważ takiego pomocnika potrzebują drużyny, które chcą odnosić sukcesy. Każdy z chłopaków chce, aby N'Golo był na boisku, dlatego tak bardzo go nam brakuje.

Źródło: football.london