Podsumowanie 7. kolejki Premier League + skróty meczów

Autor: Stanisław Dettlaff Dodano: 04.11.2020 15:50 / Ostatnia aktualizacja: 04.11.2020 15:54

Relacje z meczów

 

Wolverhampton vs Crystal Palace (2:0)

 

 

Choć przed meczem można było spodziewać się wyrównanej gry, to jednak już w 18. minucie Rayan Ait Nouri (Wolves) w swoim debiucie w Premier League popisał się celnym uderzeniem z woleja w prawy dolny róg bramki Guaity. Niespełna dziesięć minut później piłkarze Nuno Espírito Santo ponownie skarcili oponentów. Tym razem do siatki trafił Daniel Podence po świetnym dośrodkowaniu Pedro Neto. Niestety w pierwszej połowie nie obyło się bez kontrowersji, gdyż Willy Boly faulował Patricka van Aanholta w swoim polu karnym. Sędzia Atkinson bez zastanowienia wskazał na jedenasty metr od bramki, jednak VAR wykrył spalonego przy podaniu do lewego obrońcy Orłów, stąd jedenastki nie było. W 86. minucie ponownie po interwencji VAR-u czerwoną kartkę dostał Luka Milivojevic za zbyt ostry wślizg w nogi João Moutinho. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla gospodarzy.

 

Warto zapamiętać:

  • Udany debiut 19-letniego obrońcy Wolverhampton uwieczniony golem
  • Czerwona kartka dla Luki Milivojevicia

 

Sheffield United vs Manchester City (0:1)

 

 

 

Pomimo faktu, iż na koncie Obywateli znalazły się trzy punkty, to jednak mecz z pewnością nie poszedł po ich myśli. W ostatnich trzech spotkaniach w lidze, piłkarze Guardioli nie byli w stanie strzelić więcej, niż jednego gola na każde spotkanie. Wiele osób uważało, że sobotnia rywalizacja z The Blades pozwoli im się przełamać i pewnie wygrać różnicą kilku goli. Tak się jednak nie stało. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył prawy obrońca City Kyle Walker, który w 28. minucie pokonał Ramsdale'a uderzeniem z dystansu. Niestety więcej goli nie zobaczyliśmy. Manchester stwarzał sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki, lecz na drodze stanął im bramkarz Szabelek, który zaliczył kilka udanych interwencji. Sheffield też miało swoje szanse na wyrównanie, ale ich ofensywna gra pozostawia wiele do życzenia. Mnóstwo strat i nieporozumienia między piłkarzami Chrisa Wildera były i nadal są dużą przeszkodą w zdobywaniu punktów w nowym sezonie.

 

Warto zapamiętać:

  • Piękny gol Kyle'a Walkera
  • Problemy Sheffield w ofensywie

 

Burnley vs Chelsea (0:3)

 

 

Drużyna Franka Lamparda pewnie wygrała sobotnie spotkanie wyjazdowe na Turf Moor. Przez większość meczu defensywa The Blues nie dopuszczała przeciwnika do swojej bramki, a w 26. minucie Hakim Ziyech pokonał Nicka Pope'a uderzeniem z linii pola karnego. W drugiej połowie wynik podwyższył Kurt Zouma strzałem z główki po wrzutce Masona Mounta z rzutu rożnego. Dwadzieścia minut przed końcem spotkania Timo Werner pewnie wykończył akcję rozprowadzoną przez Reece'a Jamesa oraz Hakima Ziyecha, a zarazem strzelił trzecią bramkę w tym sezonie. Wyróżnić trzeba z pewnością Thiago Silvę, który ponownie dowodził linią defensywną Londyńczyków i wraz z Kurtem Zoumą, Benem Chillwelem oraz Reecem Jamesem zapewnił swojej drużynie czyste konto. Świetne spotkanie zagrał również N’Golo Kanté, który z zadań defensywnych wywiązał się śpiewająco, a w ofensywie i rozgrywaniu piłki nie miał większych problemów. Piłkarzem spotkania został zasłużenie Hakim Ziyech, który zakończył mecz z bramką i asystą na swoim koncie.

 

Warto zapamiętać:

  • Świetny występ Ziyecha
  • Kolejne czyste konto The Blues

 

Liverpool vs West Ham (2:1)

 

 

 

Problemy Liverpoolu ciąg dalszy! Już w 10. minucie Joe Gomez niecelnie wybił piłkę głową tuż pod nogi Pablo Fornalsa, a ten to wykorzystał i wygrał pojedynek psychologiczny z Allisonem. W 42. minucie Mohamed Salah wykorzystał rzut karny dany przez Arthura Masuaku, który sfaulował Egipcjanina. W 77. minucie Diogo Jota pokonał Łukasza Fabiańskiego mocnym uderzeniem z dobitki, lecz gol ten nie został uznany przez VAR, który uzasadnił swoją decyzję powołując się na faul popełniony w trakcie tej akcji przez jednego z zawodników The Reds. Gdy już wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, Xherdan Shaqiri wraz z Diogo Jotą przeprowadzili piękną akcję, którą Portugalczyk pewnie wykończył. Liverpool ponownie odnosi zwycięstwo w lidze, dzięki świetnej dyspozycji Diogo Joty.

 

Warto zapamiętać:

  • 23-letni Portugalczyk ponownie ratuje Liverpool przed remisem

 

Aston Villa vs Southampton (3:4)

 

 

Festiwal goli na Villa Park! Pierwsze niedzielne spotkanie rozpoczęło się od narzucenia szybkiego tempa przez drużynę Ralpha Hasenhüttla. Już w 3. minucie piłka znalazła się w bramce Emiliano Martineza, lecz gol nie został uznany przez VAR ze względu na spalonego. W pierwszej połowie Święci znacznie przeważali nad rywalami, a na udowodnienie tego w 20. minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Jannik Vestergaard pięknym uderzeniem z główki pokonał bramkarza The Villans. Asystentem został kapitan drużyny, a zarazem solenizant tamtego dnia James Ward-Prowse, który niespełna 13 minut później trafił bezpośrednio z rzutu wolnego i podwyższył prowadzenie na 2:0. 26-latek nie mógł wymarzyć sobie lepszych urodzin, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż w 45. minucie ponownie strzelił bramkę z rzutu wolnego. Czwartą bramkę dla Southampton zdobył Danny Ings, który popisał się przepięknym uderzeniem z dystansu. Kiedy wszystkim wydawało się, że jest już po spotkaniu, piłkarze Deana Smitha wzięli się do roboty. W 62. minucie Tyrone Mings zdobył bramkę głową po wrzutce Jacka Grealisha. Od tego momentu Święci wyglądali bezbarwnie, a Villa zaczęła przejmować kontrolę nad spotkaniem. W 93. minucie Ollie Watkins pewnie wykorzystał rzut karny, a kilka chwil później Jack Grealish pokonał Alexa McCarthy'ego strzałem z dystansu. Niestety drużynie Deana Smitha zabrakło czasu, by wyrównać i ostatecznie przegrali niedzielną batalię.

 

Warto zapamiętać:

  • Kapitalny występ Jamesa Warda-Prowse'a i jego dwie bramki z rzutów wolnych
  • Piękny gol Danny'ego Ingsa z dystansu

 

Newcastle vs Everton (2:1)

 

 

Newcastle sensacyjnie pokonuje byłego lidera tabeli. Drużyna Carlo Ancelottiego zagrała bardzo słaby mecz, w przeciwieństwie do rywali. Callum Wilson zaliczył dublet w tym spotkaniu. Jedyną bramkę dla Evertonu zdobył nie kto inny, jak Dominic Calvert-Lewin, który na swoim koncie ma już osiem goli w tym sezonie. To pokazuje nam, że problem Evertonu nie leżał stricte w ofensywie, lecz w ofensywnej pomocy. Gylfi Sigurðsson i André Gomes zagrali bezbarwne spotkanie i nie byli w stanie wykreować żadnej dogodnej sytuacji strzeleckiej dla Calverta-Lewina. Islandczyk oddał kilka niecelnych strzałów w stronę bramki Darlowa, co dobitnie pokazuje jego bezsilność w tym meczu. Jedynym zawodnikiem, który zdołał stworzyć sytuację dla napastnika The Toffees był Alex Iwobi, który wszedł na boisko w 77. minucie. Po tym meczu Everton spadł z pozycji lidera, ustępując Liverpoolowi. Piłkarze Włocha w tym meczu przypominali siebie, tylko że z poprzednich sezonów.

 

Warto zapamiętać:

  • Dublet Calluma Wilsona
  • Bardzo słaby mecz w wykonaniu The Toffees

 

Manchester United vs Arsenal (0:1)

 

 

 

Piłkarze Arsenalu po raz pierwszy od czternastu lat odnieśli zwycięstwo na Old Trafford. Choć Londyńczycy grali pewniej od przeciwników, to jednak do 69. minuty nie był w stanie skierować piłki do siatki. Z pomocną przyszedł Pierre-Emerick Aubameyang , który bezproblemowo wykorzystał rzut karny. Dla piłkarzy Mikela Artety to spotkanie nie obyło się jednak, bez nerwówki pod koniec spotkania. W ostatnich minutach piłkarze United coraz pewniej poczynali sobie pod bramką Bernda Leno, lecz brakowało im ,,ostatniego'' podania. Spotkanie zakończyło się porażką gospodarzy. Arsenal zawdzięcza to zwycięstwo również Thomasowi Partey'owi, który bardzo dobrze wywiązał się ze swoim zadań, zarówno defensywnych, jak i ofensywnych oraz Paulowi Pogbie, który sprokurował rzut karny.

 

Warto zapamiętać:

  • Świetny występ Thomasa
  • Błąd Pogby, który zapewnił Arsenalowi zwycięstwo

 

Tottenham vs Brighton (2:1)

 

 

 

Piłkarze José Mourinho chcieli szybko rozpocząć punktowanie rywala i to im się udało. Już w 13. minucie Harry Kane został sfaulowany na skraju pola karnego przez Adama Lallane. Napastnik Spurs wykorzystał jedenastkę i Londyńczycy wyszli na prowadzenie. Tottenham nie potrafił jednak podwyższyć prowadzenia przed końcem pierwszej części spotkania. W 56. minucie do sytuacji strzeleckiej doszedł młody prawy obrońca The Seagulls Tariq Lamptey. Anglik pokonał Hugo Llorisa mocnym strzałem przy lewym słupku. Po kilku nieudanych próbach Kogutów wyjścia ma prowadzenie, na boisko wszedł Gareth Bale. 31-latek uratował swój zespół przed remisem i w 73. minucie skierował głową piłkę do siatki po świetnej wrzutce Sergio Reguilóna. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy, którzy dzięki temu znaleźli się na trzecim miejscu w tabeli.

 

Warto zapamiętać:

  • Gareth Bale ratujący Tottenham przed remisem

 

Fulham vs West Brom (2:0)

 

 

Gospodarze pewnie i bezproblemowo wygrali to spotkanie. W 26. minucie Bobby Reid strzelił bramkę głową, a niespełna 14 minut później Ola Aina popisał się przepięknym uderzeniem z linii pola karnego prosto w lewy róg bramki. Piłkarze The Hawthorns zagrali bardzo słaby mecz. Nie pokazali nic w ofensywie, a sam Karlan Ahearne-Grant zmarnował stuprocentową szansę na strzelenie bramki. Jedynym zawodnikiem gości, który się wyróżniał był wypożyczony z Chelsea Conor Gallagher.
Menedżer Fulham Scott Parker może być bardzo zadowolony z wyniku, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż dzięki temu jego drużyna wyszła ze strefy spadkowej.

 

Warto zapamiętać:

  • Piękna bramka 24-latka z Fulham

 

Leeds United vs Leicester (1:4)

 

 

 

Piłkarze Brendana Rodgersa z łatwością wykorzystali słabą dyspozycję obronną rywali i już w 2. minucie Jamie Vardy do spółki z Harveyem Barnes'em wykorzystali błąd Robina Kocha i wyprowadzili swój zespół na prowadzenie. W 21. minucie Jamie Vardy ponownie asystował, tym razem przy trafieniu Youriego Tielemansa. Druga połowa obiecująco zaczęła się dla piłkarzy Marcelo Bielsy, gdyż w 48. minucie Stuart Dallas pokonał Kaspera Schmeichela słynnym ,,centrostrzałem". W drugiej części spotkania piłkarze gospodarzy znacznie przeważali, szczególnie w posiadaniu piłki (69%), lecz to gracze Leicester przeprowadzili zabójczą kontrę, którą wykończył nie kto inny, jak Jamie Vardy. W samej końcówce spotkania, goście zostali obdarowani rzutem karnym, danym przez Mateusza Klicha, który faulował Jamesa Maddisona. Jedenastkę wykorzystał Youri Tielemans i zarazem zaliczył dublet w tym spotkaniu.

 

Warto zapamiętać:

  • Jamie Vardy znów pokazuje, co potrafi

 

 

 

Kilka słów podsumowania

 

Lider tabeli: Liverpool

TOP4 (od góry): Liverpool, Leicester, Tottenham, Everton 

Strefa Spadkowa (od końca): Burnley, Sheffield, West Brom

 

 

Sytuacja Sheffield

 

Po siedmiu kolejkach ligi angielskiej ekipa Chrisa Wildera ma na swoim koncie tylko jeden punkt zdobyty w starciu z Fulham. Aktualnie The Blades znajdują się w strefie spadkowej i są jednymi z głównych kandydatów do degradacji. Znaczącym czynnikiem słabych wyników Szabli jest na pewno ich słaba dyspozycja w ofensywie. Z tego powodu wiele widzów i ekspertów Premier League zadaje sobie jedno pytanie: Czy Chris Wilder będzie w stanie poprawić grę ofensywną swojego zespołu, zanim będzie za późno?

 

Jeśli chodzi o Chelsea

 

Wygląda na to, że piłkarze The Blues pod wodzą Franka Lamparda powoli ustabilizowali swoją grę. Ostatnie trzy mecze Chelsea to trzy czyste konta. W spotkaniach z Sevillą i Manchesterem United nie strzelili żadnej bramki, lecz zagrali na zero z tyłu. Jednak w sobotnie popołudnie ekipa z Londynu wygrała pewnie 3:0 z Burnley i pokazała, że znalazła balans, jaki chciał osiągnąć Frank Lampard, pomiędzy obroną a atakiem. Patrząc na słabe dyspozycje rywali The Blues w tym sezonie, można pokusić się o stwierdzenie, że Chelsea postara się powalczyć o najważniejsze miejsce w tabeli. Wiadomo jednak, że do końca sezonu jeszcze dużo czasu i wszystko może się zdarzyć, wiec lepiej nie wyciągać pochopnych wniosków.

 

Jeśli chodzi o Liverpool

 

Już wcześniej można było dostrzec problemy w defensywie The Reds, lecz odkąd Virgil van Dijk doznał kontuzji i nie występuje już w pierwszym składzie, można śmiało stwierdzić, że po zeszłorocznej defensywie mistrzów Anglii nie ma już śladu. Póki co, w starciach ze słabszymi rywalami, drużyna Jürgena Kloppa wychodzi zwycięsko, z reguły za pomocą Diogo Joty, który strzela zwycięskie bramki. Prawdziwa weryfikacja przyjdzie jednak w starciach z drużynami z TOP 6, a to stanie się już w przyszłą niedzielą, kiedy Liverpoolowi przyjdzie zmierzyć się na Etihad Stadium z drużyną Pepa Guardioli.

 

Jeśli chodzi o Jamesa Warda-Prowse'a

 

26-letni pomocnik drużyny Southampton, zdecydowanie wyrasta na kluczową gwiazdę tej drużyny tuż obok Danny'ego Ingsa. Jego występ w starciu z Aston Villa był wręcz niesamowity. Dwie bramki bezpośrednio z rzutów wolnych oraz asysta przy trafieniu Jannika Vestergaarda pokazały nam, na co stać Anglika i z niecierpliwością czekamy na to, co zaprezentuje w następnych spotkaniach. Zasługi za dobrą grę kapitana drużyny Świętych trzeba również przypisać Ralphowi Hasenhüttlowi, który ze swoich zawodników potrafi stworzyć prawdziwe piłkarskie ,,perełki''.

 

Co się dzieje z Evertonem?

 

Drużyna Carlo Ancelottiego, która do niedawna była jednym z faworytów do do powalczenia o tytuł mistrza Anglii w sezonie 20/21 przegrała w niedzielę z niżej położonym w tabeli Newcastle United. Drużyna Steve'a Bruce'a bez większych problemów rozprawiła się się z The Toffees, którzy byli ,,bezzębni" w ofensywie. Najprawdopodobniej stało się tak, przez brak Jamesa Rodrígueza, który opuścił spotkanie z powodu lekkiej kontuzji. Gdy Kolumbijczyk jest na boisku, wszystko wydaje się prostsze. Większość akcji Evertonu przechodzi przez niego, a on rozprowadza je, asystuje i nawet strzela gole, a ostatnie spotkanie pokazało, że jest on niezastąpiony, gdyż nikt z duetu André Gomes i Gylfi Sigurðsson nie był w stanie zastąpić 29-latka. To było główną przyczyną słabej gry Evertonu w ofensywie, brak kreatywności. Aż strach pomyśleć co stanie się, gdy James Rodriguez wypadnie na więcej niż jedno spotkanie.

 

 

 

TOP 3 momenty siódmej kolejki Premier League

 

  • Gol Danny'ego Ingsa
  • Dwa gole Warda-Prowse'a z rzutów wolnych
  • ,,Jamie Vardy is having a party"
Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

CalvinJones
komentarzy: 45
04.11.2020 18:56

MEDAL ZA TE ARTYKUŁY!

grzybeek
komentarzy: 537
04.11.2020 15:28

o napisałem i jest elegancko taką stronę to codziennie odwiedzam ;D ...

aeslehc
komentarzy: 19
04.11.2020 12:28

Piękne podsumowanie kolejki, gratki!!

yarexq V2
komentarzy: 1791
04.11.2020 06:06

Leeds które mało co nie wyrwało pkt Liverpoolowi gromione przez Leicester, które przegrało z Aston. Witamy w Prem.

grzybeek
komentarzy: 537
03.11.2020 21:49

filmik jak by był bajkaaa ;D

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close