×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 882.

+/- Chelsea 0:2 Manchester City

Autor: Dodano: 06.08.2018 08:25 / Ostatnia aktualizacja: 06.08.2018 09:49

Niedzielny mecz o Tarczę Wspólnoty był pierwszy poważnym sprawdzianem Chelsea zarządzanej przez Maurizio Sarriego. Zapowiadał się ciekawie. Chociaż zdecydowanym faworytem był mistrz Anglii to kibice The Blues liczyli na ofensywny styl drużyny prowadzonej przez Włocha. Od pierwszych minut inicjatywę przejęli jednak piłkarze Obywateli i tak zostało już do samego końca.

 

Wyjściowy skład był już testowany w poprzednich meczach. W spotkaniu z Arsenalem spisywał się bardzo dobrze, niestety przeciwnicy brutalnie to zweryfikowali. Niewątpliwym plusem tego spotkania był Callum Hudson-Odoi. To dużo mówi o obecnej formie piłkarzy Chelsea, skoro piłkarz urodzony w 2000 roku jest w stanie tak znacząco zaznaczyć swoją obecność na boisku. Jego partnerzy w ataku zagrali fatalne zawody. Morata zdążył nas już przyzwyczaić, że w swoich poczynaniach jest chimeryczny i trudno mu dojść do sytuacji strzeleckiej. Pedro natomiast wydawał się zadowolony z przedmeczowego celu, którym było przedłużenie kontraktu. Chelsea przedłużyła z nim kontrakt do 2020 roku. Na boisku wyglądał jakby swój cel na ten sezon już osiągnął.

 

W środku pola aż zanadto odczuwalny był brak N’Golo Kante. Jorginho, człowiek Sarriego, zanotował ogromną liczbę strat, które przeradzały się w niebezpieczne sytuacje pod bramką Caballero. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Ross Barkley, który poprzedni sezon miał zniszczony przez kontuzję. Wczoraj prezentował się znakomicie. Był pewny w swoich zagraniach i jedna rzecz, której nie dało się przeoczyć – jego siła. Można z całą pewnością stwierdzić, że nie odpuszczał zajęć na siłowni.

 

Gra defensywna wyglądała najgorzej. Para stoperów kompletnie zawaliła mecz. Byli niezdecydowani i stanowili jedynie tło do akcji ofensywnych drużyny Guardioli. Marcos Alonso po raz kolejny udowadnia, że jest średniakiem, a jego gra w obronie woła o pomstę do nieba. Ofensywni piłkarze City ogrywali go jak chcieli, był bezradny. Jedynym piłkarzem, który trzyma poziom od wielu sezonów jest Cesar Azpilicueta. Kapitan jako jedyny nie robił z siebie pośmiewiska i prezentował godny poziom. Co tu dużo pisać, po prostu jest zawodowcem i w porównaniu do niektórych, zna się na swojej robocie. Do bramkarza nie można mieć większych zastrzeżeń. Bramki, które puszczał nie były w jego zasięgu.

 

Pora na krótkie podsumowanie. Przed Sarrim jest jeszcze mnóstwo pracy. Udowodnił, że trenerem jest dobrym. Tylko do swojego stylu gry potrzebuje piłkarzy, a tego ewidentnie brakuje. Okno transferowe kończy się za parę dni. Jeśli do tego czasu zarząd nie sprowadzi 2-3 klasowych piłkarzy to ten sezon może być jeszcze większą pomyłką niż poprzedni.

Źródło: Własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close